wtorek, 28 czerwca 2016

Jak znaleźć motywację? 10 sposobów żeby w końcu skutecznie schudnąć!

W internecie istnieje wiele wpisów na temat motywacji. Ciągle się o tym mówi, bo temat zdrowego stylu życia jest coraz bardziej popularny. ,, Jak się zmotywować i ruszyć tyłek z kanapy? " - wiele osób zadaje sobie to pytanie. Zaraz przedstawię wam kilka moich sposobów, jak się motywuję, kiedy po prostu mi się nie chce.



1. Prowadź dzienniczek zdrowego stylu życia. 

Kup zwykły zeszyt za 2 zł w pierwszym lepszym sklepie i każdego dnia zapisuj, co zrobiłeś dla siebie, aby osiągnąć lepszą sylwetkę. Jeżeli masz problem z odżywianiem - zapisuj dokładnie, co danego dnia zjadłeś. Natomiast, kiedy masz problem z aktywnością fizyczną - zanotuj wszystkie wykonane ćwiczenia. Z moich doświadczeń najlepiej sprawdzają się te dwie opcje razem. Będziesz wtedy kontrolować wszystko, co ci jest potrzebne na drodze ku lepszej sylwetce. Pamiętaj jednak,
musisz być sumienny, inaczej to nie wypali.


2. Poszukaj swoich ulubionych cytatów, które dadzą ci kopa do działania.

W internecie jest mnóstwo tego typu myśli, sentencji. Wydrukuj je sobie, powieś na ścianie albo po prostu połóż w widocznym miejscu. Patrz na nie każdego dnia i powtarzaj kilka razy. Ważne, żeby nie były to puste słowa, musisz na prawdę w nie uwierzyć. Kiedy cytat ci się znudzi, zmień go na inny, albo od razu wydrukuj sobie ich kilka. 



3. Wydrukuj ulubione zdjęcia przemian sylwetki, tak zwane ,,przed" i ,,po".

Nic nie działa na nas bardziej, kiedy widzimy już gotowe efekty. Dzięki nim uświadamiamy sobie, że jest to możliwe i cała nasza praca nie idzie na marne. Każdego dnia patrz na nie i powtarzaj: ,,Skoro ona dała radę, ja też mogę tego dokonać." albo ,,Chcesz nadal tak wyglądać? Lepiej zrób coś ze sobą, bo inaczej nigdy nie zobaczysz takich efektów." Wszystko zależy od naszego myślenia, a takie zdjęcia tym bardziej nam w tym pomogą!   

 4. Obserwuj na Facebooku oraz Instagramie profile sławnych trenerów personalnych.

Takie osoby jak Ewa Chodakowska nie dodają na swój profil byle czego. Ich zdjęcia są niezwykle inspirujące, wiec dlaczego by z nich nie skorzystać? Pomysły na zdrowe dania, krótki zestaw ćwiczeń, który możesz wykonać to tylko jedna z wielu opcji. Dodatkowo, kiedy widzę sylwetkę moich marzeń od razu daje mi to kopa do działania! Chcę tak wyglądać, więc muszę się ruszyć - myśl w ten sposób, a będzie ci łatwiej.

5. Postaw sobie jasno określony, ale realny cel.

Weź kartkę papieru i napisz na niej dokładnie, co chcesz osiągnąć. Za każdym razem, kiedy nie będzie ci się chciało iść na trening, spójrz na to, co napisałeś. Chcesz osiągnąć cel, czy nie? Jeśli tak, to zrób wszytko by go zrealizować. Przecież nie po to napisałeś, że schudniesz do lata 5 kg, żeby teraz siedzieć na kanapie i obżerać się chipsami. Dąż do celu konsekwentnie. 

 6. Powiedz przyjaciółce albo komuś z rodziny o swoich planach.

Jeżeli już komuś powiesz o swoim celu, będziesz musiał się z niego wywiązać. Chyba nie zamierzasz pokazać im, że jesteś słaby i nie dasz rady? To na prawdę świetny sposób, a kiedy oni będą pytać jak ci idzie, ty musisz powiedzieć prawdę... chyba, że chcesz oszukiwać samego siebie, ale wtedy i tak nic nie zdziałasz. A może masz kogoś bliskiego, kto również potrzebuje motywacji i chce zrzucić kilka kilogramów? Jeśli tak, to idealnie się składa! Możecie razem trenować, rozmawiać i wymieniać się doświadczeniami. Dobrze byłoby również codziennie zdawać relację z tego, jak wam poszło. Wzajemne motywowanie to świetna opcja!

7. Kup sobie nowe ciuchy sportowe, buty do biegania lub inne gadżety, po które będziesz chętnie sięgać przy każdym treningu.

Kto chciałby ćwiczyć w starej, wyblakłej koszulce?! Lepiej od razu idź do sklepu i zainwestuj w jakiś ładny top. Nie musi być od razu z najwyższej półki, ale ważne by ci się podobał. Trenowanie w ładnych ubraniach sprawia większą przyjemność. Jeżeli masz już świetny strój, a i tak nie chce ci się ruszyć, kup sobie jakiś nowy gadżet np. shaker w ulubionym kolorze. Jest tyle opcji, a sklepy sportowe ciągle wychodzą z nowymi propozycjami, by tylko umilić nasz czas spędzony aktywnie.

8. Wszystko zaczyna się w naszej głowie, więc wyobraź sobie wymarzoną sylwetkę - siebie chodzącą po plaży w stroju bikini.

Usiądź i głęboko się zastanów. Zadaj sobie następujące pytania:
- Chcę mieć wymarzoną sylwetkę, czy nie?
- Chcę zbliżyć się, czy oddalić od upragnionego celu?
- Co mi da siedzenie przed TV i ciągłe użalanie się nad sobą?
Jeśli odpowiesz sobie na nie szczerze, twoje myślenie wróci na odpowiednie tory. Teraz czas jeszcze tylko pokonać lenistwo. Gdy przekroczysz próg domu, pójdzie już o wiele łatwiej ;)

9. Wybierz rodzaj aktywności fizycznej, który sprawia ci najwięcej radości.

Nie ma nic gorszego, jak zmuszanie się do treningu za każdym razem, kiedy masz go wykonać. Takie podejście da krótkotrwały efekt. Wybierz coś, do czego będziesz chciała wracać, co sprawia ci przyjemność. Nie lubisz chodzić na siłownię, wybierz trening w zaciszu domowym z najnowszą płytą Ewy Chodakowskiej. Wolisz coś mniej skomplikowanego? Weź wygodne buty i idź pobiegać, chyba że wolisz rower. A może najbardziej lubisz pływać? - Opcji jest nieskończenie wiele, nawet zwykła skakanka może okazać się świetnym pomysłem na trening. 

10. Nawet nie myśl o wymówkach.

Zawsze znajdzie się coś, co pójdzie nie po naszej myśli. Albo pogoda jest zła, albo właśnie pokłóciliśmy się  z koleżanką, a może mam taki ból głowy, że nawet nie mogę się ruszyć. Sztuką jest, aby właśnie te myśli przezwyciężyć i mimo, że coś nam nie pasuje, zrobić ten trening i dać z siebie wszystko, albo jeszcze więcej.

Słyszałam kiedyś takie powiedzenie: ,, Nie ma złej pogody do biegania. Są tylko źle ubrani biegacze". Czy to prawda? Myślę, że tak. Mamy dzisiaj tyle sprzętów, specjalnych ubrań, że bieganie w największym mrozie może okazać się całkiem przyjemne. Powyższy cytat jest również jedną z sentencji, które powtarzam sobie, kiedy nie chce mi się wyjść z domu, właśnie ze względu na złą pogodę. Działa? Zdecydowanie! Wystarczy, że jeszcze wpiszę w google: ,,bieganie w deszczu", pooglądam kilka zdjęć i od razu jakoś mi raźniej, że nie będę jedyną wariatką na całym świecie, która biega w deszczu.   

Mam nadzieję, że post zmotywuje was do działania. Napiszcie w komentarzu, jakie wy macie sposoby na motywację. Każdy sposób jest dobry ;)


1 komentarz :