wtorek, 16 sierpnia 2016

Cheat meal - oszukany posiłek w diecie?

Co to jest cheat meal i skąd się to wzięło?
Jest to po prostu niezdrowy posiłek w diecie osób preferujących zdrowe odżywianie. Można powiedzieć, że wtedy "oszukujemy" , no bo przecież nie jemy zdrowo, tak jak zwykle. Nazwa pochodzi z języka angielskiego (cheat - oszukiwać, meal - posiłek). Wybieramy pizzę, lody, żeliki - to na co mamy ochotę :)

Po co to w ogóle jest?
Czasami trzeba trochę odpocząć od czegoś, żeby nam się nie znudziło. Dlatego ludzie to stosują, chcą odreagować od ciągłej zdrowej diety. A poza tym jesteśmy tylko ludźmi, więc każdy ma prawo zjeść coś "syfiastego", niezdrowego z dodatkiem chemii. Jedzenie to przyjemność, a ciągłe wyrzekanie się słodyczy też nie jest dobre. Ktoś kiedyś powiedział: ,, Żadna substancja nie jest trucizną, tylko jej ilość" - czyli wiadomo, jak raz na jakiś czas sobie pozwolimy, nic nam się nie stanie.

Jak często powinniśmy tak oszukiwać?
To jest raczej kwestia indywidualna, ale wyrażę swoją opinię.
Wszystko zależy od sytuacji.
Jeżeli osoba odżywia się zdrowo od dawna, a do tego systematycznie ćwiczy - wtedy może raz w tygodniu zrobić cheat meal'a. Będzie to nagroda za cały tydzień ciężkiej pracy ;) Jeśli natomiast ktoś dopiero zaczyna swoją drogę ze zdrowym stylem życia, próbuje, uczy się - w takiej sytuacji nie polecam robić go częściej niż raz na miesiąc. Dlaczego? Takiej osobie zdecydowanie trudniej będzie wrócić do dobrych nawyków żywieniowych. Jak już dorwie się do słodyczy, to nie będzie mogła przestać. Więc może w takim przypadku warto w ogóle z nich zrezygnować?

Jak powinien wyglądać cheat meal?
To, że powinien być niezdrowy, już wiemy, ale jest jeszcze kilka innych kwestii. Żeby całkowicie oszukać, nie możemy liczyć, ile ten posiłek ma kalorii. Pewnie mnóstwo (jak to zazwyczaj w tych niezdrowych produktach bywa) ale o to chodzi! Nie powinniśmy się również ograniczać np. do jednego kwałka pizzy. Takie coś zdarza się raz na tydzień, a może nawet rzadziej! Nikt nie mówi, żeby się obżerać, a potem narzekać, że boli brzuch. Jak we wszystkim - trzeba zachować zdrowy rozsądek.







To jak, narobiłam wam smaka? 

 Zapraszam również na mój profil na instagramie: https://www.instagram.com/nati.jest.fit/



 


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz