1. Batoniki dobra kaloria
To absolutny hit! Są w nich same naturalne składniki, żadnych emulgatorów, czy konserwantów. Smak - rewelacja - delikatnie słodkie, ale nie tak bardzo jak marsy, snickersy itd. Na pierwszym miejscu w składzie są daktyle i to dzięki nim są takie słodkie, a zarazem zdrowe. Do wyboru jest 6 różnych smaków, moje ulubione to: chrupiący orzech (zielony) i kakao & orzech (pomarańczowy). Jeden batonik kosztuje 2,50 zł, możecie je dostać m.in. w Intermarche, Lidlu, Rossmanie i innych sklepach ze zdrową żywnością.
2. Kolagen platynowy
Dowiedziałam się o nim od kosmetyczki. To całkowicie naturalny produkt, po prostu czysty kolagen. Co on takiego robi? Działa praktycznie na wszystko - siniaki, odciski, pryszcze, żylaki, krostki, przebarwienia i inne tego typu zmiany na skórze. Jest tysiąc razy lepszy niż jakiekolwiek kremy, bo drobne efekty widać już po 2 użyciach. Oczywiście ważna jest regularność i systematyczne stosowanie. Ja używałam go na odciski, które niestety mam po bieganiu, a moja mama na dość dużego siniaka. Efekty są na tyle zadowalające, że z czystym sumieniem mogę wam ten produkt polecić. Jedynym minusem jest wysoka cena - około 180zł za taką butelkę jak na zdjęciu (100 ml).
3. Statyw do telefonu
Dorwałam go przypadkowo podczas zakupów w Biedronce. Kosztował tylko 10 złotych, więc pomyślałam, że wezmę. I tak stał się jednym z ulubieńców tego miesiąca. Używałam go bardzo często, np. do oglądania filmików na YouTube, ale również kręcenia filmików! Często robimy z rodzinką takie krótkie filmiki z wyjazdów na wakacje itp., czasem nagrywam covery i wtedy bardzo się przydaje. Nóżki są elastyczne i dzięki temu telefon można postawić w każdym miejscu. Jest mały, podręczny, ale mimo to, bardzo dobrze wykonany. Czasami lubię zajrzeć do Biedronki, można tam spotkać ciekawe rzeczy!
Dorwałam go przypadkowo podczas zakupów w Biedronce. Kosztował tylko 10 złotych, więc pomyślałam, że wezmę. I tak stał się jednym z ulubieńców tego miesiąca. Używałam go bardzo często, np. do oglądania filmików na YouTube, ale również kręcenia filmików! Często robimy z rodzinką takie krótkie filmiki z wyjazdów na wakacje itp., czasem nagrywam covery i wtedy bardzo się przydaje. Nóżki są elastyczne i dzięki temu telefon można postawić w każdym miejscu. Jest mały, podręczny, ale mimo to, bardzo dobrze wykonany. Czasami lubię zajrzeć do Biedronki, można tam spotkać ciekawe rzeczy!
4. Książka ,,Slow life" zwolnij i zacznij żyć
Choć jestem bardzo wybredna jeśli chodzi o książki, to tę oceniam na szóstkę z plusem. Tematyka slow life bardzo przypadła mi do gustu. Przemyślenia autorki są trafne, zgodne z tym, co spotykam na co dzień. Dzięki tej lekturze znalazłam czas na relaks i nie obwiniam się już za drobną drzemkę po szkole (czasami jest to na prawdę potrzebne!). Ale to wszystko dzięki temu, że pracuję produktywniej. Kiedy ma się uczyć - wtedy się uczę, a nie bawię telefonem. Książka jest bardzo przyjemna, zawiera cenne porady i wskazówki. Najbardziej podobają mi się ćwiczenia, w których czytelnik również może wykazać się kreatywnością. Możecie ją kupić w empiku za 37,90 zł.
5. Legginsy do biegania Kalenji
Wiosna już się zaczęła, czyli jak co roku powrót do biegania. W zimę nie sprawia mi to przyjemności - wtedy wolę ćwiczyć w domu. Aby lepiej się zmotywować do wiosennych przebieżek, kupiłam w Decathlonie legginsy. Kosztowały niecałe 30 zł, są świetnie wykonane i bardzo wygodne. Bieganie w nich to czysta przyjemność. Nie rozciągają się, po praniu również nic się z nimi nie dzieje. Dobra jakość w niskiej cenie. To mi się podoba ;) Na sylwetce prezentują się bardzo ładnie, więc serdecznie polecam!
6. Kulki owsiane
Kilka razy w miesiącu staram się zrobić coś swojego, stworzyć własny przepis, trochę poeksperymentować w kuchni. W marcu udało mi się zrobić fantastyczne kulki owsiane! Są idealne na przekąskę, do popołudniowej kawy, ale również możecie je zabrać do szkoły, czy pracy. Wykonanie jest banalnie proste i nie zajmuje więcej niż 15 minut. Przepis jest już na blogu - klik. U mnie smakowały całej rodzinie, tylko był jeden problem - za szybko znikały ;) Koniecznie musicie spróbować!
7. Seven bloggers
Ostatnim ulubieńcem, którego nie mogę wam fizycznie pokazać jest SEVEN BLOGGERS. W marcu dostałam się do składu blogerek i od teraz każdy poniedziałek na snapie spędzacie ze mną! Razem z innymi dziewczynami ze składu pokazujemy wam przepisy, ulubione kosmetyki, ubrania i wiele innych, ciekawych rzeczy ;) Koniecznie zobaczcie, jak mi idzie! Snap: seven_bloggers
A jacy są wasi ulubieńcy marca? Dajcie znać w komentarzu, chętnie poczytam :) Jestem ciekawa, czy ta seria przypadnie wam do gustu. Mam nadzieję, że was zainteresowałam i dzięki mnie poznaliście coś nowego. Trzymajcie się i do następnego wpisu!
Oglądam dziewczyny ze snapa jak tylko mam czas!❤
OdpowiedzUsuńTych batoników nie jadłam bo nie lubię tego typu słodyczy :/ ale fajny pomysł na tą serię.
Pozdrawiam DARRISKA
Nie wiedziałam, że są takie składy blogerek:) Super są te kulki owsiane, sama chętnie takie zrobię:) No i chciałabym też przeczytać tę książkę!:) Tn kolagen wydaje się świetnym produktem, ale kurczę cena naprawd bardzo odstrasza. Może kiedyś:D
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Naprawdę fajne rzeczy, interesuje mnie ten kolagen, ponieważ napisałaś że cena jest wysoka ale nie ma podanej konkretnej :( do mojej skóry na której ciągle przybywa siniaków było by idealne :))
OdpowiedzUsuńhttps://bibelota.blogspot.com/
nie byłam pewna dokładnie ile, ale już sprawdziłam i kosztuje 180 zł
UsuńSuper post.
OdpowiedzUsuńBardzo zainteresował mnie ten kolagen i jego cena, bo nie została podana. Chętnie wypróbuję przepis na kulki owsiane. :)
Mój blog: xmylife-mystyle.blogspot.com
Musiałam sprawdzić, bo dokładnie nie pamiętałam i kosztuje 180 zł ;)
UsuńOstatnio też miałam okazję spróbować tych batoników i się w nich zakochałam ♥ Są przepyszne i warto nawet wydać te 2,50 :)! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhttp://xgabisxworlds.blogspot.com/
Musze aż kupić te batoniki i wreszcie ich spróbować :)
OdpowiedzUsuńBatonów fit l=kupnych nie lubię. Już tylu próbowałam nie podchodzi mi ich smak. Stojak do telefonu ciekawy, sama muszę taki kupić
OdpowiedzUsuńBatoniki muszą być bardzo dobre, podobnie jak te kulki owsiane z twojego przepisu :)
OdpowiedzUsuńTakie legginsy muszą być strasznie wygodne i idealne do ćwiczeń !
Bardzo dobry pomysł na nową serię.
Życzę miłego dnia!
Diamentowe myśli - klik
Cieszę się, że nowa seria przypadła wam do gustu ;)
UsuńWyczuwam u Ciebie dużą inspirację z Fitness Blender :) Mylę się? :) Nie mówię odnośnie tego wpisu tylko i wyłącznie, ale na przykład ćwiczenia czy kulki owsiane ;)
OdpowiedzUsuńDość często tu zaglądam, a rzadko zostawiam komentarz..
Ulubieńcy w tym stylu bardzo na plus :) Chętnie będę czytać :)
Czasami z nimi ćwiczę na Youtube ;)
UsuńNajbardziej spodobał mi się kolagen (szkoda, że jest taki drogi) i statyw. :D Widziałam taki, tylko bardziej profesjonalny bo do aparatu u chłopaka z pracy. Fajna rzecz. :)
OdpowiedzUsuńJakbyś miała czas to zapraszam rownież do Mnie:
Tu kliknij :)
Taki lepszy statyw mam do lustrzanki, ten jest o wiele bardziej podręczny i wygodniejszy ;)
Usuńszkoda, że nie widziałam tego statywu do tel bo jest suuuuper :)
OdpowiedzUsuń>> VANILLIA96.BLOGSPOT.COM <<
ja dorwałam ostatnią sztukę!
UsuńBatoniki ♥
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten z jabłkiem i cynamonem. Tak poza tym to ciekawy post. Wszystko jasne i opisane ;3
http://rumianek-i-mieta.blogspot.com/
też je uwielbiam i dziękuję za miłe słowa <3
UsuńUlubieńcy super! Szczerze to tylko o statywie do telefonu wcześniej słyszałam :) Zainteresowała mnie ta książka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Kocham te batony!
OdpowiedzUsuńKsiążka mnie zaciekawiła, tak samo jak kuleczki owsiane ! *.*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. ;)
Mój blog - klik!
Ciekawi ulubieńcy. Uwielbiam te batony!
OdpowiedzUsuńjuz od jakiegos czasu poluje na taki statyw, kolagen naomiast po głowie mi juz od dawna chodzi ale nie spodziewałam sie az takiej ceny
OdpowiedzUsuńMam te batoniki i zgadzam się z Tobą - delikatnie słodkie,ale nie jak jakieś snickersy..Kupiłam kilka smaków,ale chwilowo próbowałam tylko brązowe,niebieskie i pomarańczowe,reszta czeka na swoją kolej ;)
OdpowiedzUsuńKsiążkę czytałam i bardzo mi się podobała ;)
OdpowiedzUsuńhttp://malykawalekmnie.blogspot.com/
Mniam ale mi zrobiłaś smaka; ) świetnie wyglądają te kuleczki ;) statyw również świetny pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajny wpis :) Spróbuję tych batoników :D
OdpowiedzUsuńagnesssja.blogspot.com
Zazdroszczę tego statywu strasznie 😳😍 poluje na taki, a dobra kaloria tez bardzo podeszła mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńZ tym statywem również się spotkałam w biedronce, jednakże nie zakupiłam go ponieważ jest mi zbędny :)
OdpowiedzUsuńBatoniki bardzo lubię :) Ratują wiele razy :)
OdpowiedzUsuńWybieram kiążkę, kolagen i batonik, ale cena kolagenu ... ; /
OdpowiedzUsuńTe batony uwielbiam - mają świetny smak, są dostępne w wielu sklepach, kosztują jakieś 2,5 zł i nie raz uratowały mi życie!
OdpowiedzUsuńCiekawe jak smakują te batoniki.
OdpowiedzUsuńCiekawe rzeczy najbardziej chyba zainteresował mnie ten statyw i batonik haha
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
moda-naszym-swiatem.blogspot.com
Kolagen by mi się przydał ale cena mnie trochę przeraża. Orientujesz się czy to musi być konkretnie platynowy, czy zwykły też zadziała na siniaki, odciski itd?
OdpowiedzUsuńKażdy rodzaj ma trochę inne właściwości, w google jest mnóstwo informacji na ten temat ;)
UsuńFajny ten statyw! Muszę się przejść do Biedronki i obczaić ;)
OdpowiedzUsuńFajny ten kolagen , niestety cena jest nie na moją kieszeń :)
OdpowiedzUsuńSuper fit ulubieńcy :) Podoba mi się książka i kolagen :)
OdpowiedzUsuńOd jak dawna używasz tego kolagenu i czy można gdzieś dostać próbki?
OdpowiedzUsuńUżywam go już ponad miesiąc, a co do próbek, to niestety nie wiem. Musiałabyś zapytać w salonach kosmetycznych :)
Usuń