Dobra maskara to podstawowy element makijażu. Rzęsy są wydłużone, pogrubione i od razu wyglądają lepiej. Na rynku jest mnóstwo dostępnych produktów, mamy w czym wybierać. Ostatnio kupiłam maskarę z Miss Sporty i chcę podzielić się z Wami moją opinią. Jeśli jesteście ciekawi, co o niej myślę, zapraszam do czytania!
Maskara jest w wyrazistym, żółtym kolorze, przez co od razu przykuła moją uwagę. Silikonowa szczoteczka umożliwia precyzyjne nakładanie tuszu. Nie jest za duża, dzięki czemu nie pobrudzimy sobie powiek i innych okolic oka.
Maskara bardzo ładnie wydłuża i pogrubia. Zawsze nakładam dwie warstwy, aby rzęsy wyglądały jeszcze lepiej. Nie tworzą się żadne grudki, a dodatkowo utrzymuje się cały dzień. Jedyne, z czym się nie zgadzam to zapewnienia producenta o efekcie 3D. Rzęsy nie są niewiadomo jak podkręcone, efekt jest po porostu normalny. Maskara kosztuje zaledwie 14 zł, więc jak za taką cenę tym bardziej polecam ją kupić. Moim zdaniem daje naturalny efekt. Zobaczcie, jak wygląda na zdjęciach.
Moim zdaniem mogłaś dać jednak 1 warstwę. Jak dla mnie (widząc po efekcie) to skleiła Ci rzęsy :/ Ja mam naturalnie dość gęste i długie rzęsy, więc tylko lekko maluję je maskarą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! Diamentowe myśli - klik
Nie używałam tej maskary bo średnio lubię tę firmę i mam tylko bronzer i kilka lakierów od nich, ale chętnie kiedyś spróbuję sił z tym tuszem - aktualnie używam z lovely i jest super :D
OdpowiedzUsuńA mi sie efekt podoba :)
OdpowiedzUsuńJeszcze jej nigdy nie miałam, ale ma ciekawą szczoteczkę :) efekt całkiem całkiem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Tak Po Prostu BLOG :)
Nie miałam jej, ale słyszałam dużo dobrego na jej temat... Moim aktualnym ulubieńcem jest 2000 calorie z Maxfactor :)
OdpowiedzUsuńdużo słyszałam o niej, miałam nawet ją kupić, lecz jakoś nie jestem jeszcze do tego przekonana, może niedługo kupię i wypróbuję.
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM NA MÓJ BLOG TINYPURPOSE OFFICIAL / klik /
Jeszcze jej nie miałam, ale chyba się skuszę. Z tego co widzę jej szczoteczka jest taka jak lubię :D
OdpowiedzUsuńGenialna jest ta mascara, kosztuje grosze a działa jak mascara za 100zł:)
OdpowiedzUsuńMiałam kilka opakowań :) U mnie sprawdzała się rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o niej dużo dobrego, muszę w końcu wypróbować:)
OdpowiedzUsuńagnesssja.blogspot.com
Nigdy jej nie miałam, ale bardzo lubię ogólnie maskary z tej firmy. Są tanie i dobre :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za kosmetykami z miss sporty,tą maskarę testowałam i jest według mnie okej,cena też bardzo przystępna.Obserwuję :)
OdpowiedzUsuńchemiczna-pilotka.blogspot.com
Nie miałam do czynienia z tym produktem ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, może wspólna obserwacja? :)
veronicalucy.blogspot.com
Ja również używam od kilku lat tuszu do rzęs z Miss Sporty- ale tego czarnego, ze względu na to, że ma taką zwykłą szczoteczką, bo tymi silikonowymi zupelnie nie potrafię się malować :P hehehe
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą mascare <3 jedyne co mi w niej przeszkadza to, to że po pewnym czasie się osypuje :(
OdpowiedzUsuńMój blog
Lubię mascary, które rozdzielają i wydłużają rzęsy. W takich czuję się najlepiej :)
OdpowiedzUsuńTrafiła zupełnie przypadkowo w moje ręce i super się sprawowała!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
aguuuszka.blogspot.com-Mój blog!☼