Praca, szkoła, dom, rodzina, znajomi - i gdzie w tym wszystkim znaleźć czas na trening? To pytanie chodzi mi po głowie już od ponad 2 miesięcy (wtedy zaczął się rok szkolny). W życiu codziennym brakowało mi czasu na posprzątanie pokoju - nie mówiąc o wyjściu z koleżanką do kina.
Jeśli nie chcę zrezygnować ze sportu, ale nie mam na to zbyt zbyt wiele czasu, nawsuwa się tylko jedno rozwiązanie - ograniczyć treningi do minimum. Myślę, że jest to idealna opcja dla pracujących, uczniów, studentów itd. Nie za dużo, nie za mało - w sam raz! Uwierzcie, nawet w 30 minut zdążycie się nieźle zmęczyć.
Przedstawię wam kilka opcji 30-minutowych treningów:
1. 5 min rozgrzewki + 20-min trening całego ciała z Mel B lub 15-min trening cardio z Mel B + 5 minut rozciągania
2. 5 min rozgrzewki + 10-min trening ramion z Mel B + 10-min trening pośladków z Mel B + 5 min rozciągania
3. 5 min rozgrzewki + 10-min trening ramion z Mel B + 10-min trening nóg z Mel B + 5min rozciągania
4. rozgrzewka + Trening całego ciała z Ewą Chodakowską 5 rund x 5min + rozciąganie
5. rozgrzewka + Trening pośladków z Ewą Chodakowską 5 rund x 6 min + rozciąganie
Przykładowa 5-min rozgrzewka:
Ewa Chodakowska
Mel B
Natalia Gacka
5-min rozciąganie:
Mel B
Jillian Michaels
Mam nadzieję, że te opcje treningów wam się spodobają. Oczywiście, gdy mam więcej czasu w weekend, wtedy robię dłuższy trening. Nie zapominajcie także o zdrowym odżywianiu i wtedy na pewno zobaczycie rezultaty. Pamiętajcie, że trening muszą być urozmaicone, bo szybko wam się znudzą. Do zobaczenia w kolejnym poście!
Znajdziecie mnie również tutaj:
Mój kanał na Youtube
https://www.instagram.com/nati.jest.fit/
SNAPCHAT: natijestfit
sobota, 26 listopada 2016
sobota, 22 października 2016
Niby niezdrowe... a jednak nie!
Jest wiele produktów, które uważamy za niezdrowe, a w rzeczywistości wcale tak nie jest. Tu coś usłyszeliśmy w reklamie, tu od koleżanki i tak na prawdę mamy mnóstwo sprzecznych informacji. Są jednak coraz nowsze badania, które obalają te mity. Na przykład ten, że jajka podwyższają cholesterol, ale o mitach pisałam już w tym poście. Dzisiaj przygotowałam dla was właśnie taki post. Zapraszam!
1. Soja
- bogata w białko
- zawiera korzystne związki odżywcze i antyoksydanty
- działa przeciwrakowo i przeciwmiażdżycowo
- zawiera estrogeny, które wspierają gospodarkę hormonalną kobiet
- mleko sojowe jest dobrym zamiennikiem mleka krowiego - polecane weganom
Jednak nie wszystko jest takie zdrowe. Patrz na składy, jedz naturalne przetwory z soi, wybierz tą nie GMO i nie szalej z jej ilością. Pamiętaj, co za dużo, to nie zdrowo.
2. Czerwone mięso
- jedno z najlepszych źródeł dobrze przyswajalnego żelaza
- witamina B12 - niezbędna w procesie krwiotwórczym
Jednak nadmierna ilość czerwonego mięsa zwiększa ryzyko raka jelita i chorób układu krążenia, zwłaszcza u osób starszych. Zaleca się około 70g dziennie - taka porcja jest jak najbardziej bezpieczna. Co jeszcze zrobić, aby czerwone mięso nie było tak niezdrowe?
- łącz mięso z warzywami
- najlepiej duś, albo gotuj
- używaj świeżych lub suszonych ziół, przypraw, ograniczą powstawanie szkodliwych związków
- traktuj je jako dodatek, a nie główny składnik dania
- wybieraj mięso dobrej jakości, nie pierwsze lepsze z supermarketu
- pamiętaj, aby było świeże
3. Żółty ser
Dzisiaj mamy tak wiele przetworzonych produktów, że aż trudno znaleźć prawdziwy żółty ser beż żadnych dodatków. Jeśli jednak już taki znajdziemy, albo dostaniemy od cioci na wsi, możemy się bardzo ucieszyć, ponieważ:
- jest niezwykle sycący (idealnie do śniadania białkowo - tłuszczowego)
- chociaż zawiera tłuszcze typu trans, są one naturalne - zawierają CLA - związek wspomagający odporność
- w tłuszczu, którego jest dosyć dużo, znajdziemy również witaminę A i D
Jednak pamiętaj! Kontroluj ilość sera w diecie. Ile plastrów dziennie? To kwestia bardzo indywidualna. Wszystko zależy od trybu życia i dziennego zapotrzebowania.
4. Woda gazowana
Czym się różni od niegazowanej? Zawiera dwutlenek węgla, który jest zbyt słaby, żeby zrobić nam krzywdę. Taka woda z bąbelkami działa orzeźwiająco i ma lekko kwaskowy smak. Najlepsze są te naturalnie gazowane, dodatkowo zawierają wapń i magnez.
Kiedy jednak jej unikać? Na pewno w przypadku zaburzeń trawienia, nadkwasoty, chorób gardła i strun głosowych.
1. Soja
- bogata w białko
- zawiera korzystne związki odżywcze i antyoksydanty
- działa przeciwrakowo i przeciwmiażdżycowo
- zawiera estrogeny, które wspierają gospodarkę hormonalną kobiet
- mleko sojowe jest dobrym zamiennikiem mleka krowiego - polecane weganom
Jednak nie wszystko jest takie zdrowe. Patrz na składy, jedz naturalne przetwory z soi, wybierz tą nie GMO i nie szalej z jej ilością. Pamiętaj, co za dużo, to nie zdrowo.
2. Czerwone mięso
- jedno z najlepszych źródeł dobrze przyswajalnego żelaza
- witamina B12 - niezbędna w procesie krwiotwórczym
Jednak nadmierna ilość czerwonego mięsa zwiększa ryzyko raka jelita i chorób układu krążenia, zwłaszcza u osób starszych. Zaleca się około 70g dziennie - taka porcja jest jak najbardziej bezpieczna. Co jeszcze zrobić, aby czerwone mięso nie było tak niezdrowe?
- łącz mięso z warzywami
- najlepiej duś, albo gotuj
- używaj świeżych lub suszonych ziół, przypraw, ograniczą powstawanie szkodliwych związków
- traktuj je jako dodatek, a nie główny składnik dania
- wybieraj mięso dobrej jakości, nie pierwsze lepsze z supermarketu
- pamiętaj, aby było świeże
3. Żółty ser
Dzisiaj mamy tak wiele przetworzonych produktów, że aż trudno znaleźć prawdziwy żółty ser beż żadnych dodatków. Jeśli jednak już taki znajdziemy, albo dostaniemy od cioci na wsi, możemy się bardzo ucieszyć, ponieważ:
- jest niezwykle sycący (idealnie do śniadania białkowo - tłuszczowego)
- chociaż zawiera tłuszcze typu trans, są one naturalne - zawierają CLA - związek wspomagający odporność
- w tłuszczu, którego jest dosyć dużo, znajdziemy również witaminę A i D
Jednak pamiętaj! Kontroluj ilość sera w diecie. Ile plastrów dziennie? To kwestia bardzo indywidualna. Wszystko zależy od trybu życia i dziennego zapotrzebowania.
4. Woda gazowana
Czym się różni od niegazowanej? Zawiera dwutlenek węgla, który jest zbyt słaby, żeby zrobić nam krzywdę. Taka woda z bąbelkami działa orzeźwiająco i ma lekko kwaskowy smak. Najlepsze są te naturalnie gazowane, dodatkowo zawierają wapń i magnez.
Kiedy jednak jej unikać? Na pewno w przypadku zaburzeń trawienia, nadkwasoty, chorób gardła i strun głosowych.
Zapraszam również na Insatgrama: https://www.instagram.com/nati.jest.fit/
oraz kanał na Youtube: https://www.youtube.com/channel/UCKrMfZQsBgfNro-NX8hC_Hg
oraz kanał na Youtube: https://www.youtube.com/channel/UCKrMfZQsBgfNro-NX8hC_Hg
poniedziałek, 17 października 2016
Czy grzyby mają jakieś wartości?
Grzyby to temat dość kontrowersyjny - jedni twierdzą, że mają sporo cennych wartości, a drudzy, że nie mają ich wcale. Ja twierdzę, że jest to dobry dodatek do jajecznicy, czy omleta, ale jakiś specjalnych korzyści zdrowotnych się w nich nie doszukuje. Nie jem ich codziennie, ale bardzo je lubię. A że mamy akurat jesień i pewnie wiele z was wybiera się na grzyby, więc zapraszam do czytania!
Rozkład składników pokarmowych:
Grzyby w 80 - 90% składają się z wody, więc dużo wartości odżywczych na pewno dla nas nie pozostaje. Sucha masa to głównie białko, które zawiera aminokwasy - to co najcenniejsze dla nas - jednak dietetycy spierają się, czy nasz organizm jest w stanie je przyswoić. I w tym właśnie jest problem, tak czy nie? W każdym razie najwięcej białka możemy znaleźć w prawdziwkach i pieczarkach. Jest go o wiele więcej w młodych grzybach, niż w starych.
Tłuszcze stanowią 2 - 10%, zależy od gatunku grzyba. Węglowodany, choć jest ich niewiele, są dobrze przyswajalne.
Kilka ciekawych informacji:
KURKI - zawierają witaminę A w postaci karotenu, dlatego są pomarańczowe
BOCZNIAKI - zawierają kwas foliowy i B-D glukan, który ma działanie przeciwnowotworowe
AZJATYCKIE GRZYBKI SHIITAKE - są źródłem substancji regulujących cholesterol w krwi i poprawiają krążenie
Dodatkowo wiadomo, że grzyby są ciężkostrawne, ale nie na tyle, aby nam zagrozić. Nie zaleca się ich dzieciom do 3. roku życia. Każdy zdrowy człowiek może spokojnie jeść grzyby kilka razy w tygodniu. Jednak są one tylko dodatkiem, nie powinny stanowić podstawy naszej diety.
Rozkład składników pokarmowych:
Grzyby w 80 - 90% składają się z wody, więc dużo wartości odżywczych na pewno dla nas nie pozostaje. Sucha masa to głównie białko, które zawiera aminokwasy - to co najcenniejsze dla nas - jednak dietetycy spierają się, czy nasz organizm jest w stanie je przyswoić. I w tym właśnie jest problem, tak czy nie? W każdym razie najwięcej białka możemy znaleźć w prawdziwkach i pieczarkach. Jest go o wiele więcej w młodych grzybach, niż w starych.
Tłuszcze stanowią 2 - 10%, zależy od gatunku grzyba. Węglowodany, choć jest ich niewiele, są dobrze przyswajalne.
Kilka ciekawych informacji:
KURKI - zawierają witaminę A w postaci karotenu, dlatego są pomarańczowe
BOCZNIAKI - zawierają kwas foliowy i B-D glukan, który ma działanie przeciwnowotworowe
AZJATYCKIE GRZYBKI SHIITAKE - są źródłem substancji regulujących cholesterol w krwi i poprawiają krążenie
Dodatkowo wiadomo, że grzyby są ciężkostrawne, ale nie na tyle, aby nam zagrozić. Nie zaleca się ich dzieciom do 3. roku życia. Każdy zdrowy człowiek może spokojnie jeść grzyby kilka razy w tygodniu. Jednak są one tylko dodatkiem, nie powinny stanowić podstawy naszej diety.
piątek, 14 października 2016
Trening nóg w domu.
Trening nóg to jednocześnie najlepszy i najgorszy trening, który robię. Dlaczego? Z jednej strony mam wielką satysfakcję po treningu, czuję, że dałam z siebie 100%, ale z drugiej, zawsze mam po nim zakwasy i wszystko mnie boli. Nie będę was już straszyć, powiem tylko, że warto, a efekty są zauważalne. Można go wykonać w domu, tak jak ja to robię. W tym czasie mój pokój zamienia się w małą siłownię ;p
Zawsze po takim treningu wykonuję jeszcze 15 min cardio i oczywiście rozciąganie, ale o tym chyba już nie muszę mówić :)
7 - 10 min rozgrzewki
1.Przysiady sumo z obciążeniem x 15 powtórzeń
Każdy dobiera ciężar pod siebie - ja używam hantli 1,5 kg
2. Wspięcia na palce x 45 powtórzeń
W tym ćwiczeniu najbardziej pracują nasze łyki. Trening nóg to nie tylko uda!
3. Przysiad z wyskokiem x 15 powtórzeń
Tutaj bardzo ważna jest prawidłowa postawa. Kolana nie mogą wychodzić poza linię stóp, a tułów musi być wyprostowany. Nie ma garbienia się!
4. Wykroki z obciążeniem x 20 na jedną nogę
5. Przysiady bułgarskie z obciążeniem x 20 na nogę
Wystarczy oprzeć nogę o krzesło lub łóżko.
6. Pozostanie w pozycji przysiadu - 1 minuta
Można oprzeć plecy o ścianę, albo po prostu pozostać w prawidłowej pozycji przysiadu. Pamiętajcie o wyprostowanych plecach!
Pomiędzy ćwiczeniami nie robię zbyt dużych przerw, wtedy trening trwał by chyba z 2 godziny! Kilka sekund i przechodzę dalej. Wy oczywiście - jeśli jesteście początkujący - powinniście robić dłuższe przerwy. Wykonuję 4 serie, a na koniec lubię jeszcze dołożyć sobie deskę. Naprawdę lubię to ćwiczenie, jest dobre na wszystko.
Źródło zdjęć: google grafika
INSTAGRAM: https://www.instagram.com/nati.jest.fit/
YOUTUBE: https://www.youtube.com/channel/UCKrMfZQsBgfNro-NX8hC_Hg
Zawsze po takim treningu wykonuję jeszcze 15 min cardio i oczywiście rozciąganie, ale o tym chyba już nie muszę mówić :)
7 - 10 min rozgrzewki
1.Przysiady sumo z obciążeniem x 15 powtórzeń
Każdy dobiera ciężar pod siebie - ja używam hantli 1,5 kg
W tym ćwiczeniu najbardziej pracują nasze łyki. Trening nóg to nie tylko uda!
3. Przysiad z wyskokiem x 15 powtórzeń
Tutaj bardzo ważna jest prawidłowa postawa. Kolana nie mogą wychodzić poza linię stóp, a tułów musi być wyprostowany. Nie ma garbienia się!
4. Wykroki z obciążeniem x 20 na jedną nogę
5. Przysiady bułgarskie z obciążeniem x 20 na nogę
Wystarczy oprzeć nogę o krzesło lub łóżko.

6. Pozostanie w pozycji przysiadu - 1 minuta
Można oprzeć plecy o ścianę, albo po prostu pozostać w prawidłowej pozycji przysiadu. Pamiętajcie o wyprostowanych plecach!
Pomiędzy ćwiczeniami nie robię zbyt dużych przerw, wtedy trening trwał by chyba z 2 godziny! Kilka sekund i przechodzę dalej. Wy oczywiście - jeśli jesteście początkujący - powinniście robić dłuższe przerwy. Wykonuję 4 serie, a na koniec lubię jeszcze dołożyć sobie deskę. Naprawdę lubię to ćwiczenie, jest dobre na wszystko.
Źródło zdjęć: google grafika
INSTAGRAM: https://www.instagram.com/nati.jest.fit/
YOUTUBE: https://www.youtube.com/channel/UCKrMfZQsBgfNro-NX8hC_Hg
poniedziałek, 10 października 2016
Co to jest foodporn?
Zastanawialiście się kiedyś dlaczego na blogach kulinarnych nie ma samych przepisów, ale są również zdjęcia, które sprawiają, że od razu chcielibyśmy czegoś spróbować? Odpowiedź jest prosta - jemy oczami. Jeżeli zdjęcie jest dobrze wykonane, zachęca czytelnika, jest o wiele większe prawdopodobieństwo, że wypróbuje tę potrawę. W dzisiejszych czasach to się nazywa foodporn.
Sycenie oczu fotografiami jedzenia na początku może wydawać się niegroźne, jednak badania pokazują, że osoby które widzą np. zdjęcie burgera, którego akurat wsuwa jego kolega, jest o wiele większe prawdopodobieństwo, że on też skusi się na takie jedzenie.Podobnie działają reklamy.
Jakość zdjęcia ma znaczenie. Dobre światło, dodatki no i wielkość porcji - to nam się podoba. Im bardziej apetyczne zdjęcie, tym większe wywołuje u nas emocje. Ciągnący się ser, deser z bitą śmietaną działają na nas i to bardzo.
Jednak co zrobić, aby nie dać się takim zdjęciom?
O wiele łatwiej będą miały osoby, które na co dzień zdrowo się odżywiają i nie mają problemu, kiedy koleżanka z pracy je obok drożdżówkę. Jednak, jeśli masz z tym problem, ważna jest wewnętrzna motywacja. Ty decydujesz, czy chcesz w końcu się zdrowo odżywiać, czy nie. Nie pozwól, aby jedzenie tobą rządziło. To ty masz nad nim kontrolę. Umiejętność niereagowania na takie pokusy można wyćwiczyć. Najtrudniej jest na początku, potem idzie już z górki.
INSTAGRAM: https://www.instagram.com/nati.jest.fit/
YOUTUBE: https://www.youtube.com/channel/UCKrMfZQsBgfNro-NX8hC_Hg
Sycenie oczu fotografiami jedzenia na początku może wydawać się niegroźne, jednak badania pokazują, że osoby które widzą np. zdjęcie burgera, którego akurat wsuwa jego kolega, jest o wiele większe prawdopodobieństwo, że on też skusi się na takie jedzenie.Podobnie działają reklamy.
Jakość zdjęcia ma znaczenie. Dobre światło, dodatki no i wielkość porcji - to nam się podoba. Im bardziej apetyczne zdjęcie, tym większe wywołuje u nas emocje. Ciągnący się ser, deser z bitą śmietaną działają na nas i to bardzo.
Jednak co zrobić, aby nie dać się takim zdjęciom?
O wiele łatwiej będą miały osoby, które na co dzień zdrowo się odżywiają i nie mają problemu, kiedy koleżanka z pracy je obok drożdżówkę. Jednak, jeśli masz z tym problem, ważna jest wewnętrzna motywacja. Ty decydujesz, czy chcesz w końcu się zdrowo odżywiać, czy nie. Nie pozwól, aby jedzenie tobą rządziło. To ty masz nad nim kontrolę. Umiejętność niereagowania na takie pokusy można wyćwiczyć. Najtrudniej jest na początku, potem idzie już z górki.
INSTAGRAM: https://www.instagram.com/nati.jest.fit/
YOUTUBE: https://www.youtube.com/channel/UCKrMfZQsBgfNro-NX8hC_Hg
piątek, 7 października 2016
Świat to muzyka - Natalia Matecka (Music by Natalia)
Ten post jest dla mnie wyjątkowy. Mogę stwierdzić, że długo nie chciałam, albo po prostu nie miałam odwagi o tym mówić. Ćwiczenia i zdrowe odżywianie to wielka pasja, ale to nie jedyna rzecz, którą chcę w życiu robić. Muzyka, a dokładnie śpiewanie towarzyszy mi od 6 lat. Dla niektórych to mało, dla niektórych dużo. Ja natomiast wiem, że mogę już coś pokazać i dlatego to robię. Nie chcę się chwalić, nie mówię też, że już wszystko umiem. Nadal się uczę i nie zamierzam przestać. Na moim kanale są już 3 filmiki, zachęcam do obejrzenia i subskrypcji. Dajcie znać, czy wam się podobało!
środa, 5 października 2016
Tygodniowy plan treningowy w domu - na zrzucenie kilogramów.
Hej! Dzisiaj pierwszy post z serii wpisów - tygodniowy plan treningowy w domu na... Mam nadzieję, że zmotywuje was on choć trochę do działania. Z tego planu powinny korzystać osoby, które chcą zrzucić zbędne kilogramy. Duża ilość cardio, mniej treningu siłowego - zrobiłam tak celowo, gdyż mamy spalać tkankę tłuszczową, a nie budować mięśnie. Wszystko jest przemyślane, nie wybierałam byle czego. Macie od razu linki do tych filmików, żebyście nie musieli ich szukać.
Pamiętajcie, aby przed każdym treningiem wykonać rozgrzewkę (5 - 10 min), a tuż po nim rozciąganie, zwracając szczególną uwagę na partię mięśni, które ćwiczyliśmy (do 10 minut).
PONIEDZIAŁEK
Natalia Gacka - trening brzucha
początkujący: https://youtu.be/7lGCUCj27KM
zaawansowani: https://youtu.be/TwDcYj38wC4
Natalia Gacka - trening ramion https://youtu.be/THrqVTpqA0Y
Mel b - cardio https://youtu.be/6x9iNuBq9uA
WTOREK
Ewa Chodakowska - Turbo Spalanie https://youtu.be/boGWe5jSN9I
ŚRODA
odpoczynek
CZWARTEK
Mel b - trening pośladków https://youtu.be/k88CirNjAVQ
Mel b - trening cardio https://youtu.be/boGWe5jSN9I
PIĄTEK
40 minutowy trening cardio - bieganie, rower, pływanie, orbitrek
SOBOTA
Ewa Chodakowska - sklapel (lub killer dla bardziej ambitnych)
skalpel: https://youtu.be/iq6LM0CD18Q
killer: https://youtu.be/MLH7tda_sQs
NIEDZIELA
odpoczynek
Starałam się jak najbardziej urozmaicić plan. Mam nadzieję, że wam się spodobał. Oczywiście nie musicie sztywno trzymać się zasad - jeśli macie mało czasu we wtorki przeznaczcie ten dzień na odpoczynek, a za to zróbcie trening w środę. Myślę, że 5 razy w tygodniu to optymalna liczba. Chcę jeszcze podkreślić, że trening cardio charakteryzuje się dużą ilością potu, który leje się z nas po treningu (mi czasami nawet zalewał oczy). Ale nie bójcie się tego, to znaczy, że nasze ciało pracuje!!!
Pamiętajcie, aby przed każdym treningiem wykonać rozgrzewkę (5 - 10 min), a tuż po nim rozciąganie, zwracając szczególną uwagę na partię mięśni, które ćwiczyliśmy (do 10 minut).
PONIEDZIAŁEK
Natalia Gacka - trening brzucha
początkujący: https://youtu.be/7lGCUCj27KM
zaawansowani: https://youtu.be/TwDcYj38wC4
Natalia Gacka - trening ramion https://youtu.be/THrqVTpqA0Y
Mel b - cardio https://youtu.be/6x9iNuBq9uA
WTOREK
Ewa Chodakowska - Turbo Spalanie https://youtu.be/boGWe5jSN9I
ŚRODA
odpoczynek
CZWARTEK
Mel b - trening pośladków https://youtu.be/k88CirNjAVQ
Mel b - trening cardio https://youtu.be/boGWe5jSN9I
PIĄTEK
40 minutowy trening cardio - bieganie, rower, pływanie, orbitrek
SOBOTA
Ewa Chodakowska - sklapel (lub killer dla bardziej ambitnych)
skalpel: https://youtu.be/iq6LM0CD18Q
killer: https://youtu.be/MLH7tda_sQs
NIEDZIELA
odpoczynek
Starałam się jak najbardziej urozmaicić plan. Mam nadzieję, że wam się spodobał. Oczywiście nie musicie sztywno trzymać się zasad - jeśli macie mało czasu we wtorki przeznaczcie ten dzień na odpoczynek, a za to zróbcie trening w środę. Myślę, że 5 razy w tygodniu to optymalna liczba. Chcę jeszcze podkreślić, że trening cardio charakteryzuje się dużą ilością potu, który leje się z nas po treningu (mi czasami nawet zalewał oczy). Ale nie bójcie się tego, to znaczy, że nasze ciało pracuje!!!
Link do profilu na Instagramie: https://www.instagram.com/nati.jest.fit/
sobota, 1 października 2016
Jak zacząć zdrowo żyć?
Wiele osób nie wie, jak zacząć. Stosują restrykcyjne diety, dużo
ćwiczą.... a potem szybko się zniechęcają. Myślą, że zdrowy styl życia
to coś strasznego, wręcz nieosiągalnego. Ciągłe wyrzekanie się słodyczy,
ćwiczenia - to dla nich za dużo. Prawda jest taka, że każdy może zdrowo
żyć i wcale nie jest to takie straszne, trzeba po prostu powoli
wprowadzać zmiany i co najważniejsze - chcieć. Jeżeli szybko odstawimy wszystkie słodycze, tak samo szybko do nich wrócimy. W tym poście przedstawię wam jak na stałe wprowadzić zdrowe jedzenie oraz aktywność fizyczną do waszego życia, a przede wszystkim jak zacząć, bo początki są najtrudniejsze.
1. Zamień produkty na zdrowsze.
olej rzepakowy na olej kokosowy
słone przekąski na orzechy/nasiona
chleb biały na ciemny (żytni razowy, orkiszowy, gryczany)
słodycze na owoce i warzywa
napoje słodzone na wodę
tłuste mięso na chude (indyk, kurczak)
cukier na ksylitol lub miód
Na początek takie zmiany wystarczą. Z biegiem czasu odzwyczaisz się od słodkiego, oczywiście pod warunkiem, że będziesz solidnie przestrzegał tego, co napisałam wyżej.
2. Wprowadź aktywność fizyczną na stałe do swojego życia. Przecież sport to zdrowie!
Wybierz taką, która ci najbardziej odpowiada. Jeżeli nie lubisz biegać, wybierz jazdę na rowerze. Wybór jest naprawdę ogromny!
3. Nie szukaj wymówek.
Wymówka znajdzie się zawsze, dlatego w słabszych momentach musisz przezwyciężyć samego siebie. Masz jasno określony cel i do niego dążysz, więc dlaczego chcesz zrezygnować? Warto w takim momencie pooglądać zdjęcia swoich idoli, którzy nas motywują. To zdecydowanie pomaga.
1. Zamień produkty na zdrowsze.
olej rzepakowy na olej kokosowy
słone przekąski na orzechy/nasiona
chleb biały na ciemny (żytni razowy, orkiszowy, gryczany)
słodycze na owoce i warzywa
napoje słodzone na wodę
tłuste mięso na chude (indyk, kurczak)
cukier na ksylitol lub miód
Na początek takie zmiany wystarczą. Z biegiem czasu odzwyczaisz się od słodkiego, oczywiście pod warunkiem, że będziesz solidnie przestrzegał tego, co napisałam wyżej.
2. Wprowadź aktywność fizyczną na stałe do swojego życia. Przecież sport to zdrowie!
Wybierz taką, która ci najbardziej odpowiada. Jeżeli nie lubisz biegać, wybierz jazdę na rowerze. Wybór jest naprawdę ogromny!
3. Nie szukaj wymówek.
Wymówka znajdzie się zawsze, dlatego w słabszych momentach musisz przezwyciężyć samego siebie. Masz jasno określony cel i do niego dążysz, więc dlaczego chcesz zrezygnować? Warto w takim momencie pooglądać zdjęcia swoich idoli, którzy nas motywują. To zdecydowanie pomaga.
piątek, 23 września 2016
Dlaczego warto spożywać jajka w diecie?
Na twardo, na miękko, sadzone, jajecznica, omlet, do ciast... - aż trudno zliczyć, w ilu formach występują. Nie może zabraknąć ich w kuchni. Używa ich prawie każdy, nawet ci, którzy nie odżywiają się nadzwyczaj zdrowo. Mają wiele wartości odżywczych, więc jeżeli jesteście ciekawi, zapraszam do dalszego czytania!
Są źródłem pełnowartościowego białka
Zawierają tłuszcze, które nie są przetworzone przemysłowo
(oczywiście tylko wtedy, gdy wybieramy jajka od kur z wolnego wybiegu)
Są bardzo sycące
Śniadania białkowo-tłuszczowe mają to do siebie, że nie długo nie czujemy się po nich głodni. Trzy jajka na twardo/omlet z warzywami nasycą nas wystarczająco, i nie będziemy tak szybko czuć głodu.
Nie podnoszą cholesterolu - to jest mit!
Dokładniej przeczytacie o tym tutaj.
Zawierają witaminy - B12, B2, B5, A, E
Jest w nich luteina i zeaksyna, które wpływają korzystnie na wzrok
Dwa antyoksydanty zawarte w żółtku, wspierają odżywczo skórę i oczy, zwłaszcza w okolicach siatkówki.
Jeżeli jeszcze więcej chcecie się dowiedzieć o jajkach w zdrowej diecie, zapraszam do obejrzenia tego odcinka.
Zapraszam również na mój profil na instagramie: https://www.instagram.com/nati.jest.fit/ zobaczycie, ile ja używam jajek :)
YouTube: https://www.youtube.com/channel/UCKrMfZQsBgfNro-NX8hC_Hg
Są źródłem pełnowartościowego białka
Zawierają tłuszcze, które nie są przetworzone przemysłowo
(oczywiście tylko wtedy, gdy wybieramy jajka od kur z wolnego wybiegu)
Są bardzo sycące
Śniadania białkowo-tłuszczowe mają to do siebie, że nie długo nie czujemy się po nich głodni. Trzy jajka na twardo/omlet z warzywami nasycą nas wystarczająco, i nie będziemy tak szybko czuć głodu.
Nie podnoszą cholesterolu - to jest mit!
Dokładniej przeczytacie o tym tutaj.
Zawierają witaminy - B12, B2, B5, A, E
Jest w nich luteina i zeaksyna, które wpływają korzystnie na wzrok
Dwa antyoksydanty zawarte w żółtku, wspierają odżywczo skórę i oczy, zwłaszcza w okolicach siatkówki.
Jeżeli jeszcze więcej chcecie się dowiedzieć o jajkach w zdrowej diecie, zapraszam do obejrzenia tego odcinka.
Zapraszam również na mój profil na instagramie: https://www.instagram.com/nati.jest.fit/ zobaczycie, ile ja używam jajek :)
YouTube: https://www.youtube.com/channel/UCKrMfZQsBgfNro-NX8hC_Hg
środa, 14 września 2016
5 pomysłów na zdrowe śniadanie.
Śniadanie to zdecydowanie mój ulubiony posiłek w ciągu dnia. Muszę się dobrze najeść, inaczej nie wyobrażam sobie potem iść do szkoły albo na trening. Wiec jeżeli znudziły się wam zwykłe kanapki, a do tego chcecie zdrowo się odżywiać - zapraszam!
1. Omlet na słodko
- 2 jajka
- łyżeczka kakao
- łyżeczka miodu/innego słodzika
- 2 łyżki mąki owsianej
- łyżka jogurtu naturalnego
- odrobina oleju kokosowego do smażenia (jeśli nie macie patelni nieprzywierającej)
Wszystkie składniki dokładnie ze sobą mieszamy (można osobno ubić białka, wtedy omlet będzie bardziej puszysty, ale ja rano nie mam na to czasu) do uzyskania jednolitej konsystencji. Smażymy z obu stron. Podajemy z ulubionymi dodatkami, może to być masło orzechowe, dżem, jogurt naturalny, owoce itd.
2. Koktajl bananowo - orzechowy
Możecie zrobić jaki koktajl chcecie, ale ja akurat najbardziej lubię ten, dlatego przedstawię wam mój ulubiony przepis.
- banan
- szklanka mleka
- łyżka masła orzechowego
- 2 łyżki otrębów
Wszystko miksujemy i gotowe! :)
3. Omlet na wytrawnie
- 2 jajka
- łyżka mąki
- ulubione warzywa np. papryka, cebulka, pieczarki
- przyprawy: pieprz, sól, oregano
Warzywa drobno kroimy, podsmażamy chwilę na patelni przyprawiając solą i pieprzem. Dodajemy jajka rozbełtane z mąką, oregano, smażymy wszystko na małym ogniu z obu stron. Przekładamy na talerz, na końcu można jeszcze dodać ulubione dodatki, u mnie sałata, pomidor i garść orzechów.
4. Smoothie bowl
Blendujemy ulubione owoce w dowolnych proporcjach (u mnie 2 banany + 250g malin), przekładamy do miseczki, dodajemy ulubione dodatki.
5. Domowe lody
- 2 zamrożone banany (obrać banany, pokroić na mniejsze kawałki, włożyć do woreczka i do zamrażarki na noc)
- dwie garści mrożonych truskawek
- garść mrożonych owoców leśnych
Wszystko blendujemy na gładką masę (trzeba mieć dobry blender, ja akurat używam Bosch ErgoMixx 600w). Jako źródło dobrych tłuszczy dodałam wiórki kokosowe oraz nasiona chia.
Koniecznie dajcie znać, co myślicie o tych przepisach w komentarzach! A może wy macie jakieś sprawdzone sposoby na szybkie i zdrowe śniadania?
Po więcej inspiracji i zdrowych przepisów zapraszam na mojego IG: https://www.instagram.com/nati.jest.fit/
poniedziałek, 29 sierpnia 2016
Fit baton daktylowo - orzechowy. Przepis
Zdrowe słodycze to nie jest mit. Każdy, kto tylko chce, może zrobić coś zdrowego, ale równie pysznego. Ja osobiście uwielbiam słodycze i nie wyobrażam sobie, żeby ich nie jeść. Dlatego robię ich zdrowsze wersje. Bo po co faszerować się chemią? Przychodzę dzisiaj do was z prostym i szybkim przepisem, świetnie nada się po treningu na doładowanie węglowodanów.
Przepis na fit batona:
- wafel ryżowy
- 40 g daktyli suszonych
- łyżka masła orzechowego
- wafel ryżowy
- 40 g daktyli suszonych
- łyżka masła orzechowego
Daktyle zalewamy wrzątkiem, odstawiamy na 15 min. Po upływie tego czasu blendujemy z masłem orzechowym (jeśli nie macie masła, możecie użyć samych orzechów, ale musicie mieć dobry blender :). Do masy dodajemy drobno poruszonego wafelka, wszystko dokładnie mieszamy. Formujemy kształt batona, zawijamy w folię aluminiową i wkładamy na kilka godzin do lodówki.
sobota, 27 sierpnia 2016
Ulubione produkty w zdrowej kuchni. TOP 10
# 10 NASIONA CHIA
Mają mnóstwo wartości odżywczych, zwłaszcza zdrowych tłuszczy. Nie mają konkretnego smaku, więc najlepiej łączyć je z mlekiem roślinnym i owocami jako pudding. Są zaliczane do super foods, czyli żywności nadzwyczaj dobrej dla naszego organizmu.
# 9 MIÓD
Zastępuje cukier w prawie wszystkich moich daniach. Dlaczego? Ma o wiele więcej wartości, mnóstwo witamin oraz działa bakteriobójczo, a do tego cudowny smak. Jeśli nie macie pomysłu, gdzie przemycić ten prozdrowotny produkt, proponuję codziennie na czczo pić miksturę - woda + łyżeczka miodu + trochę soku z cytryny. Po takim zestawie odporność gwarantowana!
# 8 KAKAO I CYNAMON
Do omletów, owsianek i nie tylko. Te przyprawy to moje faworyty, często dodaję je do dań na słodko. Cynamon przyspiesza również metabolizm, czyli dodatkowy plus :) I jak tu ich nie lubić?
# 7 KASZA JAGLANA
Najzdrowsza z kasz - ma dużo białka i witaminy z grupy B. Świetnie smakuje również na słodko i właśnie za to ją lubię! Możemy zrobić z niej budyń jaglany (przepis tu) który niczym nie różni się od tego z paczki, a jest o wiele zdrowszy ;) Wytrawie - np. z warzywami, przyprawiona na ostro. Więcej na temat kaszy jaglanej znajdziecie na blogu Agnieszki Maciąg, polecam tu zajrzeć!
To takie moje słodycze :) mają bardzo słodki smak, a do tego można je zabrać wszędzie. Idealnie nadają się po treningu, aby odbudować zapasy glikogenu. Mają dużo węglowodanów, a mało tłuszczy. Na bazie zblendowanych daktyli robię również moje ulubione batoniki owsiane (przepis jest w tym poście).
# 5 JOGURT NATURALNY/GRECKI
Tych produktów nigdy nie może zabraknąć w mojej lodówce. Nie unikam nabiału, bo nie czuję się po nim źle, ale jeśli ktoś ma takie problemy, szczerze współczuję. Na bazie jogurtów robię koktajle, desery z bakaliami, jogurty owocowe. Grecki - ma więcej tłuszczy i jest gęstszy, korzystam z nich praktycznie codziennie.
# 4 ORZECHY
Brazylijskie, nerkowce, migdały, włoskie... - nie wiem, które lubię najbardziej. Wszystkie to doskonałe źródło tłuszczy, ale więcej o ich wartościach pisałam tutaj. Dodaję je do owsianek, jogurtów, domowych batoników, ale lubię też same pochrupać. Ale dlaczego są takie drogie? :(
# 3 JAJKA
Zdecydowanie podstawowy składnik diet sportowców, niektórzy jedzą ich nawet 7 na śniadanie! Dostarczają nam białko i tłuszcze dobrej jakości. Można z nich zrobić omlety, pancakes, czy po prostu jajecznicę. Przyznam się - kiedyś ich nie lubiłam, a teraz nie wyobrażam sobie bez nich życia. Najlepsze są oczywiście ze sprawdzonego miejsca, od kur z wolnego wybiegu. A wy w jakiej postaci lubicie je najbardziej?
# 2 PŁATKI OWSIANE
Śmiało mogę stwierdzić, że owsianka to moje ulubione śniadanie i chyba nigdy mi się nie znudzi. Kombinuję z dodatkami - owoce, orzechy, wiórki kokosowe, kakao, cynamon, gorzka czekolada - jest tyle wersji, że aż trudno mi wybrać. Dlatego też nigdy mi się nie znudzi :) Ale nie samym śniadaniem człowiek żyje. Ostatnio wymyśliłam szybką przekąskę - batoniki owsiane. To mój absolutny hit, tak łatwo się je robi. Więc zamiast kupować snickersy, marsy i inne tego typu batony w sklepie, ja wybieram te płatki. A ile kasy zaoszczędzam!
# 1 MASŁO ORZECHOWE
Cóż mam napisać... mogłabym wyjadać je łyżkami ze słoika. Jest to mój ulubiony dodatek do owsianki, jaglanki, czy omleta. Może zastąpić tak popularną nutellę, będzie to o wiele zdrowszy zamiennik. Oczywiście musimy być czujni i uważać na składy. Możemy również wykonać je samemu w domu, pod warunkiem, że mamy dobry blender ;)
sobota, 20 sierpnia 2016
Moje podejście do zdrowego stylu życia - rady.
Najpierw odpowiem na jedno pytanie - jak to się stało, że zdrowo się odżywiam i ćwiczę?
Odpowiedź jest prosta, chciałam schudnąć. Nie byłam gruba, po prostu kilka osób zwróciło mi uwagę, że przytyłam i nie jestem już taka szczupła, jak kiedyś. Sama również przestałam akceptować swoje ciało, a zwłaszcza brzuch. Więc postanowiłam coś z tym zrobić. Zaczęłam szukać informacji w internecie, oglądać filmiki na YouTube, bo nie maiłam o tym zielonego pojęcia. Zaczęło się od kilku brzuszków, które wykonywałam każdego wieczoru... aż do dzisiaj. Teraz jest to moja wilka pasja.
Obecnie minął prawie rok od tamtego czasu. Myślę, że przez ten czas dowiedziałam się już sporo na temat zdrowego stylu życia. Sprawdziłam różne metody i chcę się z wami nimi podzielić.
Mimo wszytko nadal się uczę. Wszystko co wam teraz napiszę, to moja własna opinia, to co ja stosuję i co się u mnie sprawdza. Zapraszam!
ODŻYWIANIE
Jem 4 - 5 posiłków dziennie co 3 godziny. Są to opcjonalne liczby, nie zawsze da się wszytko tak idealnie zaplanować. Wszytko zależy od dnia, czasami wstaję wcześniej, a czasami później, różnie to bywa. Co do odstępów między posiłkami - staram się, aby nie trwały dużej niż 4 godziny (metabolizm zwalnia).
Podstawą są u mnie śniadania. Lubię się dobrze najeść, wtedy mogę zacząć działać. Więc są bardzo syte (oczywiście nie przesadzam), ale na pewno nie czuję głodu. Zazwyczaj jest to owsianka, czasami jajecznica albo omlet.
Piję dużo wody. Do szkoły zawszę zabieram ze sobą butelkę z piciem, nie wyobrażam sobie wyjść bez niej z domu. Odpowiedź na pytanie, dlaczego powinniśmy dbać o dobre nawadnianie organizmu, jest tutaj.
Zawsze dzień wcześniej planuję sobie, co i kiedy jem. Patrzę na grafik zajęć, ustalam na której przerwie miną już 3 godziny. Rozpisuję sobie również wszystkie posiłki, co będę jeść, ponieważ liczę makroskładniki. Dlaczego? Po prostu chcę pilnować, żeby w mojej diecie nie zabrakło odpowiedniej ilości tłuszczy i białka. A do tego sprawia mi to frajdę, dzięki temu wiele się też nauczyłam. Wy nie musicie się w to bawić, ale zdecydowanie polecam zaopatrzyć się w jedzenie oczywiście zdrowe :)
Nie popadam ze skrajności w skrajność. Raz w tygodniu pozwalam sobie na coś niezdrowego i robię cheat meal'a (jeśli chcecie dowiedzieć się więcej, polecam przeczytać tego posta). Na urodzinach, weselach, czy innych tego typu imprezach nie świruję z pudełkami, tylko jem to, co jest. Nic od razu mi się nie stanie, wam też nie!
AKTYWNOŚĆ FIZYCZNA
Ćwiczę 5 razy w tygodniu, ale miałam taki okres, że ćwiczyłam codziennie. Na szczęście już się z tego wyleczyłam, wiem że odpoczynek jest równie ważny. Co do tego, co ćwiczę, jak, z kim - to się ciągle zmienia. Kiedyś biegałam, jeździłam na rolkach, teraz wolę ćwiczyć z Ewą Chodakowską! Robię różne jej treningi 4 razy w tygodniu, przeplatam skalpel z killerem i różnymi innymi programami, które ostatnio pokochałam. Ewa to cudowna babka. Do tego raz w tygodniu stawiam stricte na trening ramion i biorę hantle w ruch. Dlaczego? Samo machanie rękami bez żadnego sprzętu mi nie wystarcza, więc biorę obciążenie i jadę z tematem.
Aktywnie spędzam czas z przyjaciółmi, rodziną. Nie ma u mnie dnia, żebym cały czas siedziała w domu (no chyba, że robię porządki w szafach). Jedziemy rowerami na wycieczkę, czasami na basen albo po prostu na zwykły spacer.
MOTYWACJA
Obserwuję różne konta na Insta, czytam blogi, oglądam filmiki, kupuję gazety i tak cały czas dostarczam sobie motywacji. Chyba nie ma nic lepszego, niż zdjęcie twojego idola, który jest cały spocony, właśnie po treningu, a ty nadal siedzisz na kanapie, zamiast wziąć się za ćwiczenia. To daje niesamowitego kopa!
Znalazłam w życiu priorytety. Jednym z nich jest właśnie zdrowie, już nie walka o szczupłe ciało. Pewnie dla większości z was liczy się ładna sylwetka, ja też kiedyś tak miałam. Teraz, gdy nie muszę już chudnąć, po prostu dbam o swoje zdrowie. Dlatego trenuję - chcę mieć dobrą kondycję. Dlatego nie jem przetworzonej żywności - dostarczam swojemu organizmowi pełnowartościowych produktów. Zgrabne nogi, czy płaski brzuch to już tylko efekt uboczny. Może dla kogoś priorytetem jest idealnie wyrzeźbiona sylwetka (tak jak w przypadku osób, które biorą udział w zawodach typu bikini fitness), a może po prostu chce schudnąć, żeby czuć się dobrze w swoim ciele - każdy ma inny cel. Ważne, aby dążyć do jego realizacji i nigdy się nie poddawać.
Cały czas staram się przekazywać wszystkim, że zdrowy styl życia nie jest wcale trudny. Może być najwspanialszym sposobem na życie. Dbamy o nasze zdrowie, które przecież jest najważniejsze, prawda? W dodatku dostaniemy zgrabną sylwetkę, która będzie efektem ćwiczeń i zdrowej diety. Ja uważam, że warto, a ty?
Odpowiedź jest prosta, chciałam schudnąć. Nie byłam gruba, po prostu kilka osób zwróciło mi uwagę, że przytyłam i nie jestem już taka szczupła, jak kiedyś. Sama również przestałam akceptować swoje ciało, a zwłaszcza brzuch. Więc postanowiłam coś z tym zrobić. Zaczęłam szukać informacji w internecie, oglądać filmiki na YouTube, bo nie maiłam o tym zielonego pojęcia. Zaczęło się od kilku brzuszków, które wykonywałam każdego wieczoru... aż do dzisiaj. Teraz jest to moja wilka pasja.
Obecnie minął prawie rok od tamtego czasu. Myślę, że przez ten czas dowiedziałam się już sporo na temat zdrowego stylu życia. Sprawdziłam różne metody i chcę się z wami nimi podzielić.
Mimo wszytko nadal się uczę. Wszystko co wam teraz napiszę, to moja własna opinia, to co ja stosuję i co się u mnie sprawdza. Zapraszam!
ODŻYWIANIE
Jem 4 - 5 posiłków dziennie co 3 godziny. Są to opcjonalne liczby, nie zawsze da się wszytko tak idealnie zaplanować. Wszytko zależy od dnia, czasami wstaję wcześniej, a czasami później, różnie to bywa. Co do odstępów między posiłkami - staram się, aby nie trwały dużej niż 4 godziny (metabolizm zwalnia).
Podstawą są u mnie śniadania. Lubię się dobrze najeść, wtedy mogę zacząć działać. Więc są bardzo syte (oczywiście nie przesadzam), ale na pewno nie czuję głodu. Zazwyczaj jest to owsianka, czasami jajecznica albo omlet.
Piję dużo wody. Do szkoły zawszę zabieram ze sobą butelkę z piciem, nie wyobrażam sobie wyjść bez niej z domu. Odpowiedź na pytanie, dlaczego powinniśmy dbać o dobre nawadnianie organizmu, jest tutaj.
Zawsze dzień wcześniej planuję sobie, co i kiedy jem. Patrzę na grafik zajęć, ustalam na której przerwie miną już 3 godziny. Rozpisuję sobie również wszystkie posiłki, co będę jeść, ponieważ liczę makroskładniki. Dlaczego? Po prostu chcę pilnować, żeby w mojej diecie nie zabrakło odpowiedniej ilości tłuszczy i białka. A do tego sprawia mi to frajdę, dzięki temu wiele się też nauczyłam. Wy nie musicie się w to bawić, ale zdecydowanie polecam zaopatrzyć się w jedzenie oczywiście zdrowe :)
Nie popadam ze skrajności w skrajność. Raz w tygodniu pozwalam sobie na coś niezdrowego i robię cheat meal'a (jeśli chcecie dowiedzieć się więcej, polecam przeczytać tego posta). Na urodzinach, weselach, czy innych tego typu imprezach nie świruję z pudełkami, tylko jem to, co jest. Nic od razu mi się nie stanie, wam też nie!
AKTYWNOŚĆ FIZYCZNA
Ćwiczę 5 razy w tygodniu, ale miałam taki okres, że ćwiczyłam codziennie. Na szczęście już się z tego wyleczyłam, wiem że odpoczynek jest równie ważny. Co do tego, co ćwiczę, jak, z kim - to się ciągle zmienia. Kiedyś biegałam, jeździłam na rolkach, teraz wolę ćwiczyć z Ewą Chodakowską! Robię różne jej treningi 4 razy w tygodniu, przeplatam skalpel z killerem i różnymi innymi programami, które ostatnio pokochałam. Ewa to cudowna babka. Do tego raz w tygodniu stawiam stricte na trening ramion i biorę hantle w ruch. Dlaczego? Samo machanie rękami bez żadnego sprzętu mi nie wystarcza, więc biorę obciążenie i jadę z tematem.
Aktywnie spędzam czas z przyjaciółmi, rodziną. Nie ma u mnie dnia, żebym cały czas siedziała w domu (no chyba, że robię porządki w szafach). Jedziemy rowerami na wycieczkę, czasami na basen albo po prostu na zwykły spacer.
MOTYWACJA
Obserwuję różne konta na Insta, czytam blogi, oglądam filmiki, kupuję gazety i tak cały czas dostarczam sobie motywacji. Chyba nie ma nic lepszego, niż zdjęcie twojego idola, który jest cały spocony, właśnie po treningu, a ty nadal siedzisz na kanapie, zamiast wziąć się za ćwiczenia. To daje niesamowitego kopa!
Znalazłam w życiu priorytety. Jednym z nich jest właśnie zdrowie, już nie walka o szczupłe ciało. Pewnie dla większości z was liczy się ładna sylwetka, ja też kiedyś tak miałam. Teraz, gdy nie muszę już chudnąć, po prostu dbam o swoje zdrowie. Dlatego trenuję - chcę mieć dobrą kondycję. Dlatego nie jem przetworzonej żywności - dostarczam swojemu organizmowi pełnowartościowych produktów. Zgrabne nogi, czy płaski brzuch to już tylko efekt uboczny. Może dla kogoś priorytetem jest idealnie wyrzeźbiona sylwetka (tak jak w przypadku osób, które biorą udział w zawodach typu bikini fitness), a może po prostu chce schudnąć, żeby czuć się dobrze w swoim ciele - każdy ma inny cel. Ważne, aby dążyć do jego realizacji i nigdy się nie poddawać.
Cały czas staram się przekazywać wszystkim, że zdrowy styl życia nie jest wcale trudny. Może być najwspanialszym sposobem na życie. Dbamy o nasze zdrowie, które przecież jest najważniejsze, prawda? W dodatku dostaniemy zgrabną sylwetkę, która będzie efektem ćwiczeń i zdrowej diety. Ja uważam, że warto, a ty?
wtorek, 16 sierpnia 2016
Cheat meal - oszukany posiłek w diecie?
Co to jest cheat meal i skąd się to wzięło?
Jest to po prostu niezdrowy posiłek w diecie osób preferujących zdrowe odżywianie. Można powiedzieć, że wtedy "oszukujemy" , no bo przecież nie jemy zdrowo, tak jak zwykle. Nazwa pochodzi z języka angielskiego (cheat - oszukiwać, meal - posiłek). Wybieramy pizzę, lody, żeliki - to na co mamy ochotę :)
Po co to w ogóle jest?
Czasami trzeba trochę odpocząć od czegoś, żeby nam się nie znudziło. Dlatego ludzie to stosują, chcą odreagować od ciągłej zdrowej diety. A poza tym jesteśmy tylko ludźmi, więc każdy ma prawo zjeść coś "syfiastego", niezdrowego z dodatkiem chemii. Jedzenie to przyjemność, a ciągłe wyrzekanie się słodyczy też nie jest dobre. Ktoś kiedyś powiedział: ,, Żadna substancja nie jest trucizną, tylko jej ilość" - czyli wiadomo, jak raz na jakiś czas sobie pozwolimy, nic nam się nie stanie.
Jak często powinniśmy tak oszukiwać?
To jest raczej kwestia indywidualna, ale wyrażę swoją opinię.
Wszystko zależy od sytuacji.
Jeżeli osoba odżywia się zdrowo od dawna, a do tego systematycznie ćwiczy - wtedy może raz w tygodniu zrobić cheat meal'a. Będzie to nagroda za cały tydzień ciężkiej pracy ;) Jeśli natomiast ktoś dopiero zaczyna swoją drogę ze zdrowym stylem życia, próbuje, uczy się - w takiej sytuacji nie polecam robić go częściej niż raz na miesiąc. Dlaczego? Takiej osobie zdecydowanie trudniej będzie wrócić do dobrych nawyków żywieniowych. Jak już dorwie się do słodyczy, to nie będzie mogła przestać. Więc może w takim przypadku warto w ogóle z nich zrezygnować?
Jak powinien wyglądać cheat meal?
To, że powinien być niezdrowy, już wiemy, ale jest jeszcze kilka innych kwestii. Żeby całkowicie oszukać, nie możemy liczyć, ile ten posiłek ma kalorii. Pewnie mnóstwo (jak to zazwyczaj w tych niezdrowych produktach bywa) ale o to chodzi! Nie powinniśmy się również ograniczać np. do jednego kwałka pizzy. Takie coś zdarza się raz na tydzień, a może nawet rzadziej! Nikt nie mówi, żeby się obżerać, a potem narzekać, że boli brzuch. Jak we wszystkim - trzeba zachować zdrowy rozsądek.
To jak, narobiłam wam smaka?
Jest to po prostu niezdrowy posiłek w diecie osób preferujących zdrowe odżywianie. Można powiedzieć, że wtedy "oszukujemy" , no bo przecież nie jemy zdrowo, tak jak zwykle. Nazwa pochodzi z języka angielskiego (cheat - oszukiwać, meal - posiłek). Wybieramy pizzę, lody, żeliki - to na co mamy ochotę :)
Po co to w ogóle jest?
Czasami trzeba trochę odpocząć od czegoś, żeby nam się nie znudziło. Dlatego ludzie to stosują, chcą odreagować od ciągłej zdrowej diety. A poza tym jesteśmy tylko ludźmi, więc każdy ma prawo zjeść coś "syfiastego", niezdrowego z dodatkiem chemii. Jedzenie to przyjemność, a ciągłe wyrzekanie się słodyczy też nie jest dobre. Ktoś kiedyś powiedział: ,, Żadna substancja nie jest trucizną, tylko jej ilość" - czyli wiadomo, jak raz na jakiś czas sobie pozwolimy, nic nam się nie stanie.
Jak często powinniśmy tak oszukiwać?
To jest raczej kwestia indywidualna, ale wyrażę swoją opinię.
Wszystko zależy od sytuacji.
Jeżeli osoba odżywia się zdrowo od dawna, a do tego systematycznie ćwiczy - wtedy może raz w tygodniu zrobić cheat meal'a. Będzie to nagroda za cały tydzień ciężkiej pracy ;) Jeśli natomiast ktoś dopiero zaczyna swoją drogę ze zdrowym stylem życia, próbuje, uczy się - w takiej sytuacji nie polecam robić go częściej niż raz na miesiąc. Dlaczego? Takiej osobie zdecydowanie trudniej będzie wrócić do dobrych nawyków żywieniowych. Jak już dorwie się do słodyczy, to nie będzie mogła przestać. Więc może w takim przypadku warto w ogóle z nich zrezygnować?
Jak powinien wyglądać cheat meal?
To, że powinien być niezdrowy, już wiemy, ale jest jeszcze kilka innych kwestii. Żeby całkowicie oszukać, nie możemy liczyć, ile ten posiłek ma kalorii. Pewnie mnóstwo (jak to zazwyczaj w tych niezdrowych produktach bywa) ale o to chodzi! Nie powinniśmy się również ograniczać np. do jednego kwałka pizzy. Takie coś zdarza się raz na tydzień, a może nawet rzadziej! Nikt nie mówi, żeby się obżerać, a potem narzekać, że boli brzuch. Jak we wszystkim - trzeba zachować zdrowy rozsądek.
To jak, narobiłam wam smaka?
Zapraszam również na mój profil na instagramie: https://www.instagram.com/nati.jest.fit/
niedziela, 7 sierpnia 2016
Moje ulubione cytaty motywacyjne.
Cytaty motywacyjne dają mi wielkiego kopa, kiedy nie chce mi się ruszyć. Często powtarzam je sobie na treningu, aby osiągnąć lepszy wynik. Wiele z nich po prostu dodaje mi siły i motywuje do działania, nawet jeśli chodzi o zadania domowe! Warto się z nimi zapoznać. Może tobie również pomogą i dzięki nim w końcu zmotywujesz się do aktywności fizycznej.
Warto je sobie powtarzać nawet kilka razy dziennie, mi bardzo pomagają. Może tobie również?
źródło zdjęć: google grafika
źródło zdjęć: google grafika
Sprawdź koniecznie moje konto na instagramie: https://www.instagram.com/nati.jest.fit/
poniedziałek, 1 sierpnia 2016
Orzechy - zdrowe, pyszne i pełne wartości.
Dlaczego orzechy są takie zdrowe?
Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta - są jednym z najlepszych źródeł tłuszczy w diecie. To zupełnie inna bajka niż olej rzepakowy, na którym smażymy schabowe. Dodatkowo mają dużo witamin i ogólnie bardzo pozytywnie wpływają na nasze zdrowie.
Co jeszcze powinniśmy o nich wiedzieć?
- są wysokokaloryczne, więc trzeba jeść je z umiarem
- nie są tak lekkie jak owoce, czy warzywa, dlatego nie warto objadać się nimi na noc
- są stosunkowo drogie, więc jeśli twój budżet jest ograniczony, rozważ ten zakup (orzechy włoskie kosztują ok. 60zł/ kg! )
Jest wiele rodzajów orzechów. Mają różne właściwości, a każdy jest trochę inny. Zaraz krótko je opiszę, a wtedy zdecydujecie, które są najlepsze dla was!
1. ORZECHY WŁOSKIE - 645 kcal/100g
Chyba najbardziej popularne w Polsce. Każdy je zna, a przynajmniej powinien, ponieważ u nas ta roślina jest uprawiana!
- polecane dla wegetarian, ponieważ w 15% składają się z białka
- 3 sztuki pokrywają dzienne zapotrzebowanie na kwasy omega- 3
- są źródłem witaminy B6 (odpowiada za prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego)
- mają dużo kwasu foliowego, idealnie dla kobiet w ciąży
2. ORZECHY LASKOWE - 640 kcal/100g
- mają najwięcej witaminy E z wszystkich orzechów
- zawierają bardzo dobrej jakości tłuszcze jednonienasycone, które obniżają poziom złego cholesterolu
- są źródłem wapnia i fosforu, w sam raz dla słabych kości i zębów
3. MIGDAŁY - 579kcal/100g
- kolejne świetne źródło białka
- mają najwięcej błonnika pokarmowego, który świetni nasyci nas i da energię na cały dzień
- wyróżniają się najniższą zawartością nasyconych (tych niezdrowych) kwasów tłuszczowych
4. ORZECHY BRAZYLIJSKIE - 660kcal/100g
- duża zawartość selenu, wzmacniającego system odpornościowy oraz pracę tarczycy
- świetne dla sportowców, ponieważ zawarte w nich białko powoduje prawidłową regenerację i wzrost tkanek mięśniowych
5. PISTACJE - 589kcal/100g UWAGA - najzdrowsze są nieprażone!
- bogate w beta-karoten i potas
- zawierają związki, które korzystnie wpływają na oczy
6. ORZECHY ZIEMNE - 560kcal/100g
- największa ilość białka ze wszystkich orzechów (25% to samo białko!)
- cechuje je ogromna ilość witaminy B3 (odpowiada m.in. za prawidłowe funkcjonowanie mózgu)
- produkuje się z nich masło orzechowe - pyszny, ale wysokokaloryczny dodatek do owsianki :)
7. NERKOWCE - 553kcal/100g
- zdecydowanie jedne z najmniej kalorycznych orzechów
- również zawierają dużo białka, bo 18%
- mają niski indeks glikemiczny, więc nie będziesz po nich głodny
- jeśli masz niedobór żelaza, sięgnij po taką przekąskę!
8. ORZECHY PEKAN - 692kcal/100g
- doskonałe źródło zdrowych tłuszczy - nienasyconych (72%)
- korzystnie wpływają na stan włosów i paznokci
- zawarte w nich kwasy wspomagają odporność
źródło zdjęć: google grafika
Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta - są jednym z najlepszych źródeł tłuszczy w diecie. To zupełnie inna bajka niż olej rzepakowy, na którym smażymy schabowe. Dodatkowo mają dużo witamin i ogólnie bardzo pozytywnie wpływają na nasze zdrowie.
Co jeszcze powinniśmy o nich wiedzieć?
- są wysokokaloryczne, więc trzeba jeść je z umiarem
- nie są tak lekkie jak owoce, czy warzywa, dlatego nie warto objadać się nimi na noc
- są stosunkowo drogie, więc jeśli twój budżet jest ograniczony, rozważ ten zakup (orzechy włoskie kosztują ok. 60zł/ kg! )
Jest wiele rodzajów orzechów. Mają różne właściwości, a każdy jest trochę inny. Zaraz krótko je opiszę, a wtedy zdecydujecie, które są najlepsze dla was!
1. ORZECHY WŁOSKIE - 645 kcal/100g
Chyba najbardziej popularne w Polsce. Każdy je zna, a przynajmniej powinien, ponieważ u nas ta roślina jest uprawiana!
- polecane dla wegetarian, ponieważ w 15% składają się z białka
- 3 sztuki pokrywają dzienne zapotrzebowanie na kwasy omega- 3
- są źródłem witaminy B6 (odpowiada za prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego)
- mają dużo kwasu foliowego, idealnie dla kobiet w ciąży
2. ORZECHY LASKOWE - 640 kcal/100g
- mają najwięcej witaminy E z wszystkich orzechów
- zawierają bardzo dobrej jakości tłuszcze jednonienasycone, które obniżają poziom złego cholesterolu
- są źródłem wapnia i fosforu, w sam raz dla słabych kości i zębów
- kolejne świetne źródło białka
- mają najwięcej błonnika pokarmowego, który świetni nasyci nas i da energię na cały dzień
- wyróżniają się najniższą zawartością nasyconych (tych niezdrowych) kwasów tłuszczowych
4. ORZECHY BRAZYLIJSKIE - 660kcal/100g
- duża zawartość selenu, wzmacniającego system odpornościowy oraz pracę tarczycy
- świetne dla sportowców, ponieważ zawarte w nich białko powoduje prawidłową regenerację i wzrost tkanek mięśniowych
5. PISTACJE - 589kcal/100g UWAGA - najzdrowsze są nieprażone!
- bogate w beta-karoten i potas
- zawierają związki, które korzystnie wpływają na oczy
6. ORZECHY ZIEMNE - 560kcal/100g
- największa ilość białka ze wszystkich orzechów (25% to samo białko!)
- cechuje je ogromna ilość witaminy B3 (odpowiada m.in. za prawidłowe funkcjonowanie mózgu)
- produkuje się z nich masło orzechowe - pyszny, ale wysokokaloryczny dodatek do owsianki :)
7. NERKOWCE - 553kcal/100g
- zdecydowanie jedne z najmniej kalorycznych orzechów
- również zawierają dużo białka, bo 18%
- mają niski indeks glikemiczny, więc nie będziesz po nich głodny
- jeśli masz niedobór żelaza, sięgnij po taką przekąskę!
- doskonałe źródło zdrowych tłuszczy - nienasyconych (72%)
- korzystnie wpływają na stan włosów i paznokci
- zawarte w nich kwasy wspomagają odporność
źródło zdjęć: google grafika
Zapraszam również na mój profil na instagramie: https://www.instagram.com/nati.jest.fit/
odpowiada między innymi
za właściwe działanie mózgu, bierze udział w syntezie hormonów, a także
posiada właściwości obniżające poziom cholesterolu i trójglicerydów.
http://bonavita.pl/witamina-b3-pp-niacyna-zapotrzebowanie-rola-zrodla-niedobor-oraz-nadmiar
http://bonavita.pl/witamina-b3-pp-niacyna-zapotrzebowanie-rola-zrodla-niedobor-oraz-nadmiar
czwartek, 28 lipca 2016
Jak wrócić z wakacji bez nadbagażu?
Jest taki czas w roku, kiedy chcemy na prawdę odpocząć. Najlepszą okazją jest wyjazd nad morze, w góry, czy jakieś inne, piękne miejsce z rodziną. Mamy czas by trochę odreagować, zapomnieć na chwilę o problemach. Jak wrócić z wakacji bez zbędnych kilogramów, ale nadal cieszyć się z wyjazdu, korzystać z atrakcji, próbować nowych potraw? Jest na to sposób! Dokładnie opiszę wam go poniżej. Przekonam was, że to wcale nie jest trudne.
AKTYWNIE SPĘDZAJ CZAS
Chyba nikt nie jedzie nad morze po to, żeby cały dzień leżeć w łóżku, prawda? Wypoczywaj, ale aktywnie- idź popływać, zabierz rodzinkę na wycieczką rowerową, graj w siatkówkę na plaży. Jest mnóstwo opcji! Może gdzieś w pobliżu znajduje się jakiś kort tenisowy, albo park linowy? Koniecznie sprawdź to, a pomoże ci w tym wyszukiwarka Sokoleoko.pl. (dokładny post o tej aplikacji jest tutaj).
NIE KORZYSTAJ Z SAMOCHODU, JEŚLI NIE JEST TO KONIECZNE
Wykorzystaj ładną pogodę i zamiast jechać gdzieś samochodem, wybierz rower. Dużo spaceruj i chodź pieszo. Nawet nie wiesz, ile kalorii możesz spalić chodząc na piechotę! Podczas godzinnego spaceru stracisz ich ponad 200 (czyli tyle, co mały lód włoski). Możesz również zaplanować wycieczkę po parku krajobrazowym albo po lesie.
JEDZ RÓŻNE PRODUKTY, ALE Z UMIAREM
Nikt nie mówi, że masz sobie wszystkiego odmawiać, bo właśnie po to są wakacje, aby wreszcie trochę odpocząć od tej zdrowej diety. Ale pamiętaj, umiar to klucz do sukcesu. Próbuj różnych potraw, ale nie przejadaj się nimi. W konsekwencji będziesz czuł się ciężko, a to wcale nie jest przyjemne. Jeżeli wybierasz się do restauracji, zamów mniejszy deser - taki z pewnością wystarczy, aby zadowolić twoje podniebienie, a przynajmniej nie pochłoniesz aż tylu zbędnych kalorii.
WYBIERAJ OWOCE
Owoce są bardzo zdrowe, a przy okazji mają mało kalorii. Są świetnym pomysłem na drugie śniadanie, czy przekąskę między posiłkami. Więc zamiast wsuwać kolejnego batona, wybierz np. jabłko albo gruszkę. One dodatkowo nawodnią twój organizm, ponieważ mają w sobie dużo wody (niektóre nawet ponad 80%, ale o tym pisałam tutaj). Ale również są bardzo smaczne, zwłaszcza te sezonowe, więc korzystajmy dopóki są! Jeżeli wolicie coś w płynnej wersji, róbcie koktajle, smoothies lub sami wyciskajcie soki.
NIE OBJADAJ SIĘ NA NOC
Nie ma nic gorszego, niż zapiekanka tuż przed snem. Takie zachowanie zdecydowanie odbije się na twojej sylwetce. Metabolizm zwalnia w nocy i pracuje o wiele wolniej. To, czego nie zdoła strawić - zostaje w naszym ciele w postaci zbędnych kilogramów. Oczywiście nasz układ trawienny powinien w końcu odpocząć, dlatego jeśli nie chcesz mieć dodatkowych problemów z zasypianiem jedź kolacje 2- 3 godziny przed snem.
AKTYWNIE SPĘDZAJ CZAS
Chyba nikt nie jedzie nad morze po to, żeby cały dzień leżeć w łóżku, prawda? Wypoczywaj, ale aktywnie- idź popływać, zabierz rodzinkę na wycieczką rowerową, graj w siatkówkę na plaży. Jest mnóstwo opcji! Może gdzieś w pobliżu znajduje się jakiś kort tenisowy, albo park linowy? Koniecznie sprawdź to, a pomoże ci w tym wyszukiwarka Sokoleoko.pl. (dokładny post o tej aplikacji jest tutaj).
NIE KORZYSTAJ Z SAMOCHODU, JEŚLI NIE JEST TO KONIECZNE
Wykorzystaj ładną pogodę i zamiast jechać gdzieś samochodem, wybierz rower. Dużo spaceruj i chodź pieszo. Nawet nie wiesz, ile kalorii możesz spalić chodząc na piechotę! Podczas godzinnego spaceru stracisz ich ponad 200 (czyli tyle, co mały lód włoski). Możesz również zaplanować wycieczkę po parku krajobrazowym albo po lesie.
JEDZ RÓŻNE PRODUKTY, ALE Z UMIAREM
Nikt nie mówi, że masz sobie wszystkiego odmawiać, bo właśnie po to są wakacje, aby wreszcie trochę odpocząć od tej zdrowej diety. Ale pamiętaj, umiar to klucz do sukcesu. Próbuj różnych potraw, ale nie przejadaj się nimi. W konsekwencji będziesz czuł się ciężko, a to wcale nie jest przyjemne. Jeżeli wybierasz się do restauracji, zamów mniejszy deser - taki z pewnością wystarczy, aby zadowolić twoje podniebienie, a przynajmniej nie pochłoniesz aż tylu zbędnych kalorii.
WYBIERAJ OWOCE
Owoce są bardzo zdrowe, a przy okazji mają mało kalorii. Są świetnym pomysłem na drugie śniadanie, czy przekąskę między posiłkami. Więc zamiast wsuwać kolejnego batona, wybierz np. jabłko albo gruszkę. One dodatkowo nawodnią twój organizm, ponieważ mają w sobie dużo wody (niektóre nawet ponad 80%, ale o tym pisałam tutaj). Ale również są bardzo smaczne, zwłaszcza te sezonowe, więc korzystajmy dopóki są! Jeżeli wolicie coś w płynnej wersji, róbcie koktajle, smoothies lub sami wyciskajcie soki.
NIE OBJADAJ SIĘ NA NOC
Nie ma nic gorszego, niż zapiekanka tuż przed snem. Takie zachowanie zdecydowanie odbije się na twojej sylwetce. Metabolizm zwalnia w nocy i pracuje o wiele wolniej. To, czego nie zdoła strawić - zostaje w naszym ciele w postaci zbędnych kilogramów. Oczywiście nasz układ trawienny powinien w końcu odpocząć, dlatego jeśli nie chcesz mieć dodatkowych problemów z zasypianiem jedź kolacje 2- 3 godziny przed snem.
sobota, 23 lipca 2016
5 mitów o odchudzaniu.
Ostatnio coraz częściej mówi się o odchudzaniu. Ludzie po prostu się tym interesują, chcą schudnąć, ale czasem nie wiedzą jak. Myślą, że niejedzenie kolacji sprawi, iż stracą zbędne kilogramy. Postanowiłam wypisać kilka mitów dotyczących odchudzania, a zarazem je obalić. Być może uświadomię wam, co robicie źle. Warto je wprowadzić w życie, nie jest to takie trudne!
1. Nie możesz jeść po 18:00.
Ostatni posiłek jest bardzo ważny. Nie powinniśmy jeść ciężkostrawnych rzeczy, które będą zalegać nam w żołądku albo jelitach. Jednak najważniejsze jest to, aby spożyć go 2- 3 godziny przed snem. Dlaczego akurat tyle? Jeżeli jesz kolację o 18:00, a kładziesz się spać o 23:00 jestem pewna, że wilczy głód dopadnie cię rano. 5 godzin przed snem to zdecydowanie za długo, a chyba nikt nie chce rzucić się na jedzenie zaraz po przebudzeniu. Dokładnie to samo tyczy się osób, które jedzą od razu przed spaniem. W około 3 godziny strawimy odpowiednią ilość jedzenia, przez co nasz układ trawienny będzie mógł odpocząć w nocy. W ciągu dnia cały czas dostarczamy mu pokarm, a kiedyś w końcu musi odreagować. Nie będziemy mięli także uczucia "pełnego brzucha", co może ułatwić zasypianie (tak jest w moim przypadku).
2. Ziemniaki są kaloryczne.
Ziemniaki to warzywa, które zawierają dużo wody. Są lekkostrawne, prawie wcale nie mają tłuszczu, składają się głównie z węglowodanów. To sosy, które do nich dodajemy sprawiają, że na talerzu ląduje nam ogrom kalorii. Nie każdy sos jest kaloryczny, ale ten, który zazwyczaj dodajemy do ziemniaków ( tłuszcz z mięsa z patelni + mąka + woda) to nic zdrowego. To samo tyczy się puree. Śmietana, masełko, które dodajemy, aby otrzymać pożądaną konsystencję sprawia, że są bardzo kaloryczne. Podsumowując, najzdrowsze,najlepsze i najmniej kaloryczne są ziemniaki ugotowane lub zrobione na parze bez zbędnych dodatków.
3. Najszybciej schudniesz stosując dietę 1000 kalorii.
Restrykcyjne diety zazwyczaj szybko przynoszą pożądane efekty, ale jak się okazuje - na krótko. Efekt jojo dopada każdego, a często okazuje się również, że po takim stylu odżywiania ważymy jeszcze więcej niż przed. Prawda jest taka, aby schudnąć trzeba stopniowo zmniejszać kalorie, żeby organizm mógł się do tego przystosować. Racjonalne, a zwłaszcza zdrowe odżywianie to podstawa.
4. Unikaj tłuszczy. To one sprawiają, że ciągle tyjesz.
Tłuszcze to jeden z trzech głównych składników pokarmowych dla człowieka. Są podstawą w odżywianiu i absolutnie nie wolno ich unikać! Bez odpowiedniej ilości tego składnika nasz organizm nie będzie mógł dobrze funkcjonować. Skutki takiego postępowania będą odczuwalne w wielu aspektach: słabe i wypadające włosy, łamliwe paznokcie, zaburzenia hormonalne itd. Czy warto? Zdecydowanie nie (chyba, że ktoś chce się pozbyć połowy włosów). Wiele osób boi się tłuszczu. Mówi się, że przez niego mamy podwyższony cholesterol, cellulit, boczki - i to jest prawda, bo kiedy jemy go za dużo, odkłada się w organizmie. A więc nie można z nim przesadzać. Najlepiej wybrać te najzdrowsze, czyli nienasycone. Znajdziemy je m.in. w oliwie z oliwek, oleju kokosowym, awokado i orzechach. Jak we wszystkim, najważniejszy jest umiar i zdrowy rozsądek.
5. Lepiej unikać owoców, przecież mają dużo cukru.
Owoce z natury są słodkie, a więc to oczywiste, że muszą zawierać cukier. Jest to naturalnie występująca fruktoza i całkowicie różni się od tego cukru w sklepie. Jeżeli chodzi o owoce - opinie są różne - ale moim zdaniem w żadnym wypadku nie powinniśmy z nich rezygnować. Zawierają mnóstwo witamin, cennych dla naszego organizmu. Wiele z nich w ponad 80% składa się z wody. Więc czego tu unikać? Owszem, mają więcej cukru niż warzywa, ale porównując je do sklepowych słodyczy np. batonów, to zawartość cukru jest w nich naprawę niewielka. Jedno jabłko bez ogryzka ma około 9g cukru, natomiast jeden mars ma aż 32g cukru! Różnica kolosalna.
Owoce to zdrowa przekąska między posiłkami. Tak pozytywnie wpływają na organizm człowieka, a ludzie jeszcze próbują szukać w nich czegoś złego. Pamiętajcie jednak - najlepsze są sezonowe, te zerwane prosto z ogródka, a nie z supermarketu, z dodatkiem niepotrzebnej chemii ;)
1. Nie możesz jeść po 18:00.
Ostatni posiłek jest bardzo ważny. Nie powinniśmy jeść ciężkostrawnych rzeczy, które będą zalegać nam w żołądku albo jelitach. Jednak najważniejsze jest to, aby spożyć go 2- 3 godziny przed snem. Dlaczego akurat tyle? Jeżeli jesz kolację o 18:00, a kładziesz się spać o 23:00 jestem pewna, że wilczy głód dopadnie cię rano. 5 godzin przed snem to zdecydowanie za długo, a chyba nikt nie chce rzucić się na jedzenie zaraz po przebudzeniu. Dokładnie to samo tyczy się osób, które jedzą od razu przed spaniem. W około 3 godziny strawimy odpowiednią ilość jedzenia, przez co nasz układ trawienny będzie mógł odpocząć w nocy. W ciągu dnia cały czas dostarczamy mu pokarm, a kiedyś w końcu musi odreagować. Nie będziemy mięli także uczucia "pełnego brzucha", co może ułatwić zasypianie (tak jest w moim przypadku).
2. Ziemniaki są kaloryczne.
Ziemniaki to warzywa, które zawierają dużo wody. Są lekkostrawne, prawie wcale nie mają tłuszczu, składają się głównie z węglowodanów. To sosy, które do nich dodajemy sprawiają, że na talerzu ląduje nam ogrom kalorii. Nie każdy sos jest kaloryczny, ale ten, który zazwyczaj dodajemy do ziemniaków ( tłuszcz z mięsa z patelni + mąka + woda) to nic zdrowego. To samo tyczy się puree. Śmietana, masełko, które dodajemy, aby otrzymać pożądaną konsystencję sprawia, że są bardzo kaloryczne. Podsumowując, najzdrowsze,najlepsze i najmniej kaloryczne są ziemniaki ugotowane lub zrobione na parze bez zbędnych dodatków.
3. Najszybciej schudniesz stosując dietę 1000 kalorii.
Restrykcyjne diety zazwyczaj szybko przynoszą pożądane efekty, ale jak się okazuje - na krótko. Efekt jojo dopada każdego, a często okazuje się również, że po takim stylu odżywiania ważymy jeszcze więcej niż przed. Prawda jest taka, aby schudnąć trzeba stopniowo zmniejszać kalorie, żeby organizm mógł się do tego przystosować. Racjonalne, a zwłaszcza zdrowe odżywianie to podstawa.
4. Unikaj tłuszczy. To one sprawiają, że ciągle tyjesz.
Tłuszcze to jeden z trzech głównych składników pokarmowych dla człowieka. Są podstawą w odżywianiu i absolutnie nie wolno ich unikać! Bez odpowiedniej ilości tego składnika nasz organizm nie będzie mógł dobrze funkcjonować. Skutki takiego postępowania będą odczuwalne w wielu aspektach: słabe i wypadające włosy, łamliwe paznokcie, zaburzenia hormonalne itd. Czy warto? Zdecydowanie nie (chyba, że ktoś chce się pozbyć połowy włosów). Wiele osób boi się tłuszczu. Mówi się, że przez niego mamy podwyższony cholesterol, cellulit, boczki - i to jest prawda, bo kiedy jemy go za dużo, odkłada się w organizmie. A więc nie można z nim przesadzać. Najlepiej wybrać te najzdrowsze, czyli nienasycone. Znajdziemy je m.in. w oliwie z oliwek, oleju kokosowym, awokado i orzechach. Jak we wszystkim, najważniejszy jest umiar i zdrowy rozsądek.
5. Lepiej unikać owoców, przecież mają dużo cukru.
Owoce z natury są słodkie, a więc to oczywiste, że muszą zawierać cukier. Jest to naturalnie występująca fruktoza i całkowicie różni się od tego cukru w sklepie. Jeżeli chodzi o owoce - opinie są różne - ale moim zdaniem w żadnym wypadku nie powinniśmy z nich rezygnować. Zawierają mnóstwo witamin, cennych dla naszego organizmu. Wiele z nich w ponad 80% składa się z wody. Więc czego tu unikać? Owszem, mają więcej cukru niż warzywa, ale porównując je do sklepowych słodyczy np. batonów, to zawartość cukru jest w nich naprawę niewielka. Jedno jabłko bez ogryzka ma około 9g cukru, natomiast jeden mars ma aż 32g cukru! Różnica kolosalna.
Owoce to zdrowa przekąska między posiłkami. Tak pozytywnie wpływają na organizm człowieka, a ludzie jeszcze próbują szukać w nich czegoś złego. Pamiętajcie jednak - najlepsze są sezonowe, te zerwane prosto z ogródka, a nie z supermarketu, z dodatkiem niepotrzebnej chemii ;)
Zapraszam również na mój profil na instagramie: https://www.instagram.com/nati.jest.fit/
poniedziałek, 18 lipca 2016
Jak pozbyć się kompleksów i w końcu zaakceptować swoje ciało?
Nikt nie jest idealny, każdy ma jakiś słabszy punkt. Nic w tym odkrywczego, ale wiele osób tego nie zauważa. Ludzie narzekają: mam szerokie biodra, za duże uda i tak dalej. Ciągle to powtarzają, ale nie próbują tego zmienić. Zaraz przedstawię wam, jak pozbyć się kompleksów. To nie jest wpis tylko dla osób z nadwagą, każdy kto ma słabe włosy i paznokcie, pryszcze i wiele innych problemów z akceptacją samego siebie powinien przeczytać tego posta. Doświadczyłam tych metod na sobie i mogę śmiało stwierdzić, że są skuteczne. Zapraszam!
KROK 1
Jeśli już stwierdziłaś, że coś ci nie pasuje w twoim ciele, zapisz to na kartce. Następnie napisz dlaczego tak jest, powody, sytuacje, które cię do tego doprowadziły itd. Teraz masz już przyczynę i skutek.
KROK 2
Na tej samej kartce, ale gdzieś na dole zanotuj bardzo ważne zdanie: "zrobię z moich kompleksów największe atuty". Jeżeli chcesz, dodaj jeszcze jakieś inne tego typu teksty np. nigdy się nie poddam, będę walczyć o lepsze ciało, włosy, paznokcie i tak dalej. Ma to być forma motywacji, na którą będziesz patrzeć za każdym razem, gdy nie będzie ci się chciało.
KROK 3
Zacznij pracować nad swoimi niedoskonałościami. Nie ważne, czy to grube nogi, czy krzywe zęby. Musisz w końcu wsiąść się za siebie i coś z tym zrobić, bo w innym wypadku, zostaniesz z tym do końca życia. Przestań narzekać i w końcu coś z tym zrób. Codzienne powtarzanie: "mam takie brzydkie i zniszczone dłonie" nic ci nie da, ewentualnie tylko pogorszy sprawę.Jeśli masz problem z paznokciami, obejrzyj filmik na YouTube, który podpowie ci jak je pielęgnować. Zastosuj się do tych rad i każdego dnia konsekwentnie wykonuj pielęgnację. To samo tyczy się włosów, skóry i innych tego typu problemów. A może twój problem dotyczy zębów? Wtedy idź do dentysty albo ortodonty, nie zwlekaj dłużej z wizytą. Czas działa na twoją niekorzyść, pamiętaj!
Zawsze jest jakieś wyjście, musisz tylko konsekwentnie dążyć do wybranego celu. Różnymi sposobami możesz znaleźć wyjście z sytuacji. Każdy krok sprawia, że jesteś bliżej celu.
KROK 4
Przestań narzekać. To nic ci nie da, więc skończ z negatywnym nastawieniem i tyle. Otaczaj się ludźmi, którzy wpływają na ciebie pozytywnie. Ciesz się z tego co masz, zacznij dostrzegać małe rzeczy i w końcu się uśmiechnij.Ludzie mają większe problemy, przy których twoje kompleksy są niczym. Nie każdy zdaje sobie z tego sprawę, nie docenia, nie zauważa. Powinieneś cieszyć się, że możesz chodzić, biegać, skakać, że jesteś zdrowy...
Za chwilę okazuje się, że twoje problemy typu: ''mam cellulit'' nie są prawdziwymi problemami. To tylko my się nie akceptujemy. Dlaczego? Bo zaniedbujemy swoje ciało, bo nie pracujemy, żeby osiągnąć najlepszą wersję siebie.
KROK 5
Jeżeli zrobiłeś wszystko, co się da, a nadal nie widzisz efektów, po prostu zaakceptuj siebie. Czasami jest to kwestia genów, bo tak nas stworzyła natura. Wtedy nie pozostaje nam nic innego, ale mimo to miej świadomość, że próbowałeś. Chciałeś coś zmienić, starałeś się... ale jest coś takiego jak siła wyższa. Nie próbujmy z nią walczyć na siłę. To tak jak w życiu- czasami musimy się jakoś "podporządkować" i tyle, żyjemy dalej.
PODSUMOWANIE
Aby pozbyć się kompleksów, musisz nad nimi pracować. Nie znikną z dnia na dzień, czasami to długi proces, ale musisz uwierzyć, że będzie warto. W dodatku nie pozbędziesz się ich "od tak" - ciężka praca da ci wymarzone efekty. Pamiętaj, ile od siebie dajesz, tyle do ciebie wraca. Trzymaj się tego za każdym razem, gdy będziesz chciał zrezygnować. Jeżeli natomiast wykonałeś ogrom pracy i nadal nie widzisz efektów, musisz po prostu zaakceptować siebie. Nie każdemu jest dana figura modelki. Wiedz, że zrobiłeś wszystko, co się da i bądź najlepszą wersją siebie. Do tego myśl pozytywnie, a wszystko stanie się łatwiejsze!
KROK 1
Jeśli już stwierdziłaś, że coś ci nie pasuje w twoim ciele, zapisz to na kartce. Następnie napisz dlaczego tak jest, powody, sytuacje, które cię do tego doprowadziły itd. Teraz masz już przyczynę i skutek.
KROK 2
Na tej samej kartce, ale gdzieś na dole zanotuj bardzo ważne zdanie: "zrobię z moich kompleksów największe atuty". Jeżeli chcesz, dodaj jeszcze jakieś inne tego typu teksty np. nigdy się nie poddam, będę walczyć o lepsze ciało, włosy, paznokcie i tak dalej. Ma to być forma motywacji, na którą będziesz patrzeć za każdym razem, gdy nie będzie ci się chciało.
KROK 3
Zacznij pracować nad swoimi niedoskonałościami. Nie ważne, czy to grube nogi, czy krzywe zęby. Musisz w końcu wsiąść się za siebie i coś z tym zrobić, bo w innym wypadku, zostaniesz z tym do końca życia. Przestań narzekać i w końcu coś z tym zrób. Codzienne powtarzanie: "mam takie brzydkie i zniszczone dłonie" nic ci nie da, ewentualnie tylko pogorszy sprawę.Jeśli masz problem z paznokciami, obejrzyj filmik na YouTube, który podpowie ci jak je pielęgnować. Zastosuj się do tych rad i każdego dnia konsekwentnie wykonuj pielęgnację. To samo tyczy się włosów, skóry i innych tego typu problemów. A może twój problem dotyczy zębów? Wtedy idź do dentysty albo ortodonty, nie zwlekaj dłużej z wizytą. Czas działa na twoją niekorzyść, pamiętaj!
Zawsze jest jakieś wyjście, musisz tylko konsekwentnie dążyć do wybranego celu. Różnymi sposobami możesz znaleźć wyjście z sytuacji. Każdy krok sprawia, że jesteś bliżej celu.
KROK 4
Przestań narzekać. To nic ci nie da, więc skończ z negatywnym nastawieniem i tyle. Otaczaj się ludźmi, którzy wpływają na ciebie pozytywnie. Ciesz się z tego co masz, zacznij dostrzegać małe rzeczy i w końcu się uśmiechnij.Ludzie mają większe problemy, przy których twoje kompleksy są niczym. Nie każdy zdaje sobie z tego sprawę, nie docenia, nie zauważa. Powinieneś cieszyć się, że możesz chodzić, biegać, skakać, że jesteś zdrowy...
Za chwilę okazuje się, że twoje problemy typu: ''mam cellulit'' nie są prawdziwymi problemami. To tylko my się nie akceptujemy. Dlaczego? Bo zaniedbujemy swoje ciało, bo nie pracujemy, żeby osiągnąć najlepszą wersję siebie.
KROK 5
Jeżeli zrobiłeś wszystko, co się da, a nadal nie widzisz efektów, po prostu zaakceptuj siebie. Czasami jest to kwestia genów, bo tak nas stworzyła natura. Wtedy nie pozostaje nam nic innego, ale mimo to miej świadomość, że próbowałeś. Chciałeś coś zmienić, starałeś się... ale jest coś takiego jak siła wyższa. Nie próbujmy z nią walczyć na siłę. To tak jak w życiu- czasami musimy się jakoś "podporządkować" i tyle, żyjemy dalej.
PODSUMOWANIE
Aby pozbyć się kompleksów, musisz nad nimi pracować. Nie znikną z dnia na dzień, czasami to długi proces, ale musisz uwierzyć, że będzie warto. W dodatku nie pozbędziesz się ich "od tak" - ciężka praca da ci wymarzone efekty. Pamiętaj, ile od siebie dajesz, tyle do ciebie wraca. Trzymaj się tego za każdym razem, gdy będziesz chciał zrezygnować. Jeżeli natomiast wykonałeś ogrom pracy i nadal nie widzisz efektów, musisz po prostu zaakceptować siebie. Nie każdemu jest dana figura modelki. Wiedz, że zrobiłeś wszystko, co się da i bądź najlepszą wersją siebie. Do tego myśl pozytywnie, a wszystko stanie się łatwiejsze!
piątek, 15 lipca 2016
Jak aktywnie spędzić wakacje? Wyszukaj sport przez aplikację!
Istnieje mnóstwo miejsc, gdzie można trochę poćwiczyć i aktywnie spędzić czas wolny. Nie chodzi mi tylko o siłownię, czy klub fitness. Basen, kręgielnia, park linowy to super opcja, żeby miło spędzić czas z rodziną i przyjaciółmi w wakacje! Czasami nawet nie wiesz, ile różnych atrakcji jest w twojej okolicy. Dlatego z pomocą przychodzi nam aplikacja SokoleOko! Dzięki niej możesz wyszukać mnóstwo obiektów sportowych, ale nie tylko. Są również place zabaw dla dzieci,parki rozrywki, a nawet korty do gry w tenisa ziemnego. Jest tyle ciekawych miejsc, o których nawet nie masz pojęcia! Wystarczy wejść tutaj, wpisać nazwę miasta, a znajdziesz obiekty z danej dziedziny, która cię interesuje. Jeżeli posiadasz system android na telefonie, możesz również zainstalować aplikację na telefon. Wtedy wejdź tutaj,
wpisz nazwę aplikacji i zainstaluj ją. W każdej chwili będziesz mógł
sprawdzić jakieś ciekawe miejsce. Koniecznie sprawdźcie tę wyszukiwarkę
sportu!
CO DOKŁADNIE ROBI TA APLIKACJA?
Jest to wyszukiwarka sportu, w której możesz znaleźć interesujące cię obiekty w twojej okolicy. Dzięki niej szybko znajdziesz ciekawe miejsca na spędzenie czasu z rodziną, na przykład aqua park, ściana wspinaczkowa, zoo. Jeżeli profesjonalnie trenujesz, ta aplikacja tym bardziej ci się przyda. Znajdziesz siłownię nawet w obcym mieście!
DLACZEGO WARTO JĄ ZAINSTALOWAĆ?
Szybko i łatwo znajdziesz najlepsze miejsca na aktywne spędzenie czasu. Wyszukiwanie jest bardzo proste, wpisz miasto, a następnie wybierz kategorię, która cię interesuje. Nie ważne czy to na wakacjach nad morzem, czy w twoim rodzinnym mieście. Może istnieją obiekty, o których nawet nie wiedziałeś! Warto wypróbować, może jeszcze nie odkryłeś wszystkiego w twojej okolicy?
CO JESZCZE JEST W NIEJ CIEKAWEGO?
Może interesują cię wydarzenia związane ze sportem w twojej okolicy? Jeśli tak, również możesz je znaleźć! A może masz trochę wolnego czasu i chciałbyś się wybrać na tego typu imprezę. Oprócz tego, znajdziesz również kursy i szkolenia w danej dziedzinie. A to wszystko w jednej aplikacji!
KIEDY NAJBARDZIEJ SIĘ PRZYDAJE?
Jesteś na wakacjach w obcym mieście i nudzisz się po południu. Jednak chcesz jakoś ciekawie spędzić czas, ale nie masz pojęcia, gdzie pójść. Wystarczy że wejdziesz na sokoleoko.pl a od razu znajdziesz to, co cię interesuje. A może cały rok ciężko trenujesz i chcesz wrócić z wakacji bez nadbagażu. Wyszukanie nowej siłowni albo klubu fitness nie będzie dla ciebie problemem. Szybko znajdziesz coś w pobliżu i będziesz mógł trenować do woli!
TO NIE TYLKO WYSZUKIWARKA SPORTU...
Nie tylko znajdziesz obiekty sportowe, ale również możesz dodawać miejsca w twoim mieście, aby inni mogli z nich skorzystać! Dostaniesz za to punkty, które możesz wymieniać na nagrody. To chyba najlepsza opcja ;)
Dodatkowo w zakładce NEWSFIT możesz przeczytać różne artykuły blogerów. O sporcie, zdrowym odżywianiu, motywacji, sprzęcie fitness, szkoleniach. Są na prawdę ciekawe, a czytanie ich to czysta przyjemność! TOP 300 piosenek do zumby i fitnessu, nietypowy budzik w kształcie hantla - to tylko kilka z nich. Zachęcam, może dowiecie się czegoś nowego?
CO DOKŁADNIE ROBI TA APLIKACJA?
Jest to wyszukiwarka sportu, w której możesz znaleźć interesujące cię obiekty w twojej okolicy. Dzięki niej szybko znajdziesz ciekawe miejsca na spędzenie czasu z rodziną, na przykład aqua park, ściana wspinaczkowa, zoo. Jeżeli profesjonalnie trenujesz, ta aplikacja tym bardziej ci się przyda. Znajdziesz siłownię nawet w obcym mieście!
DLACZEGO WARTO JĄ ZAINSTALOWAĆ?
Szybko i łatwo znajdziesz najlepsze miejsca na aktywne spędzenie czasu. Wyszukiwanie jest bardzo proste, wpisz miasto, a następnie wybierz kategorię, która cię interesuje. Nie ważne czy to na wakacjach nad morzem, czy w twoim rodzinnym mieście. Może istnieją obiekty, o których nawet nie wiedziałeś! Warto wypróbować, może jeszcze nie odkryłeś wszystkiego w twojej okolicy?
CO JESZCZE JEST W NIEJ CIEKAWEGO?
Może interesują cię wydarzenia związane ze sportem w twojej okolicy? Jeśli tak, również możesz je znaleźć! A może masz trochę wolnego czasu i chciałbyś się wybrać na tego typu imprezę. Oprócz tego, znajdziesz również kursy i szkolenia w danej dziedzinie. A to wszystko w jednej aplikacji!
KIEDY NAJBARDZIEJ SIĘ PRZYDAJE?
Jesteś na wakacjach w obcym mieście i nudzisz się po południu. Jednak chcesz jakoś ciekawie spędzić czas, ale nie masz pojęcia, gdzie pójść. Wystarczy że wejdziesz na sokoleoko.pl a od razu znajdziesz to, co cię interesuje. A może cały rok ciężko trenujesz i chcesz wrócić z wakacji bez nadbagażu. Wyszukanie nowej siłowni albo klubu fitness nie będzie dla ciebie problemem. Szybko znajdziesz coś w pobliżu i będziesz mógł trenować do woli!
TO NIE TYLKO WYSZUKIWARKA SPORTU...
Nie tylko znajdziesz obiekty sportowe, ale również możesz dodawać miejsca w twoim mieście, aby inni mogli z nich skorzystać! Dostaniesz za to punkty, które możesz wymieniać na nagrody. To chyba najlepsza opcja ;)
Dodatkowo w zakładce NEWSFIT możesz przeczytać różne artykuły blogerów. O sporcie, zdrowym odżywianiu, motywacji, sprzęcie fitness, szkoleniach. Są na prawdę ciekawe, a czytanie ich to czysta przyjemność! TOP 300 piosenek do zumby i fitnessu, nietypowy budzik w kształcie hantla - to tylko kilka z nich. Zachęcam, może dowiecie się czegoś nowego?
czwartek, 14 lipca 2016
Jak odmówić sobie słodkości?
"Nie potrafię odmówić sobie słodkości" - to zmora większości ludzi, którzy próbują się odchudzać. Mają niepohamowany apetyt na słodycze, a gdy już się do nich dobiorą, to nie potrafią się z nimi rozstać. Jak temu zapobiec? Jak przestać rzucać się na jedzenie? Jak skończyć na jednym kawałku czekolady? Jak przejść obojętnie obok piekarni, która kusi zapachami? Na wszystkie pytania spróbuję odpowiedzieć poniżej. Nie jestem ekspertem, ale kiedyś sama byłam w takiej sytuacji. Moje własne metody pozwoliły mi uwolnić się od tego niebezpiecznego nałogu, jakim są słodycze. Przedstawię je wam poniżej, abyście mogli je wypróbować, jeżeli macie taki problem. Myślę, że są skuteczne. Wystarczy je tylko wprowadzić w życie i konsekwentnie realizować. Wbrew pozorom nie jest to takie trudne.....
WYRZUĆ WSZYSTKIE SŁODKOŚCI, KTÓRE SĄ W TWOIM DOMU
Na pewno będzie ci się trudno z nimi rozstać, ale wtedy zadaj sobie pytanie: "chcesz schudnąć, czy nie?" albo "chcesz raz na zawsze z tym skończyć, czy nie?". Odpowiedź chyba jest oczywista... Jeżeli nie mieszkasz sam, daj je innym członkom rodziny. W każdym razie, najpierw muszą zniknąć z twojej szafy. Dzięki temu nie będą cię kusić przy wieczornym filmie, kiedy miałeś w zwyczaju je podjadać.
POSTAW SOBIE JASNO OKREŚLONY CEL
Najlepiej zapisz sobie go na kartce i patrz na niego za każdym razem, kiedy będziesz chciał odpuścić. Zanotuj także cytaty, które pomogą ci wytrwać w celu. Znajdź odpowiednią motywację (wpis na ten temat jest tutaj), a na pewno będzie ci łatwiej. Wiedź, po co to robisz i pamiętaj o upragnionych efektach.
NIE WSZYSTKO OD RAZU, POWOLI WDRAŻAJ ZMIANY W SWOJE ŻYCIE
W życiu jest tak: jak coś za szybko przychodzi, to tak samo szybko odchodzi. A więc, jeśli od razu ograniczysz wszystkie słodycze, tak samo szybko do nich wrócisz. Lepiej powoli wprowadzać zmiany, aby zostały na dłużej. Przechodząc do rzeczy, jeżeli jadłeś jedną czekoladę dziennie, zacznij ją ograniczać od jednego kawałka. Każdego dnia kostka mniej, aż w końcu nie sięgniesz po nią wcale. To samo ze słodzeniem herbaty. 2 łyżeczki - 1,5 łyżeczki - 1 łyżeczka - 0,5 łyżeczki - i nic. To tylko kilka przykładów, są na prawdę skuteczne. Człowiek odzwyczaja się od słodkiego i jest to możliwe nawet u największych łakomczuchów.
W SKLEPIE UNIKAJ REGAŁÓW ZE SŁODYCZAMI
Sklepowe półki, a zwłaszcza regały ze słodyczami kuszą niesamowicie. Bardzo trudno im się oprzeć, ale dopóki nie masz silnej woli, lepiej ich unikaj. Powinieneś też chodzić na zakupy z listą, dzięki temu unikniesz zakupu także innych niepotrzebnych rzeczy. Jeśli natomiast jest to silniejsze od ciebie i nie umiesz się opanować, masz jeszcze dwie opcje. Albo zabierzesz na zakupy osobę, która ci pomoże i przemówi do rozumu, albo przestaniesz chodzić na zakupy. Cały czas pamiętaj o swoim postanowieniu, musisz być wytrwały.
WYPRÓBUJ ZDROWYCH ZAMIENNIKÓW SŁODYCZY
Jeżeli masz ogromną chęć na coś słodkiego, poszukaj w internecie jakiś zdrowych zamienników. Fasolowe brownie, lody z kalafiora, fit nutella (przepis na fit nutellę jest tutaj) to tylko kilka przykładów, z których na prawdę warto skorzystać! Są o wiele zdrowsze i mają mniej kalorii. Takich przepisów jest mnóstwo, wystarczy, że trochę poszukasz w internecie. Większość smakuje niemal identycznie, więc nic nie stoi na przeszkodzie, abyś je wypróbował.
ZAWSZE MIEJ ZE SOBĄ COŚ ZDROWEGO,A UNIKNIESZ KUPOWANIA SŁODYCZY NA MIEŚCIE
Na każdym kroku kuszą nas kawiarnie, budki z lodami i inne tego typu rzeczy. Żeby uniknąć takich sytuacji, szykuj sobie własne posiłki. Wrzuć do torby jabłko, a wtedy nie będziesz się martwić o to, co zjeść. Świadomie przygotujesz drugie śniadanie i nie dasz się kuszącym zapachom oraz obrazkom. Trudno jest oprzeć się smakowitym zapachom z piekarni, ale przecież ty przygotowałeś sobie już jedzenie. Nie ważne czy to kanapki, czy sałatka. Jesteś o krok bliżej do celu, bo udało ci się odmówić sobie kolejnej słodkości.
WSZYSTKO JEST DLA LUDZI, TRZEBA TYLKO ZNAĆ UMIAR
To chyba najtrudniejszy punkt, bo jak tu odmówić babci, która specjalnie dla ciebie upiekła ciasto! Takie sytuacje mają miejsce w życiu każdego z nas, ale wtedy absolutnie nie odmawiamy. Doceniamy pracę drugiej osoby i możemy skosztować placka domowej roboty. To samo w przypadku tortu na urodzinach, ślubie czy osiemnastce (przynajmniej ja tak podchodzę). Jeden kawałek nic nam nie zrobi, a zdecydowanie wystarczy. Wiem, trudno będzie poprzestać na jednym kawałku, więc jeśli nie umiesz się opanować, lepiej nie jedz wcale.
Samodyscyplina i wytrwałość to klucz do sukcesu. Z pewnością nie będzie łatwo, ale dla tych efektów warto. Nie ważne czy chcesz schudnąć, czy po prostu zacząć zdrowo żyć. Pamiętaj, że nie jesteś sam. Słodycze dają szczęście tylko na chwilę. Przecież za 5 minut będziesz żałował, nie wspominam już o wyrzutach sumienia... warto? Odpowiedź sobie na to pytanie, a wszystko będzie jasne.
WYRZUĆ WSZYSTKIE SŁODKOŚCI, KTÓRE SĄ W TWOIM DOMU
Na pewno będzie ci się trudno z nimi rozstać, ale wtedy zadaj sobie pytanie: "chcesz schudnąć, czy nie?" albo "chcesz raz na zawsze z tym skończyć, czy nie?". Odpowiedź chyba jest oczywista... Jeżeli nie mieszkasz sam, daj je innym członkom rodziny. W każdym razie, najpierw muszą zniknąć z twojej szafy. Dzięki temu nie będą cię kusić przy wieczornym filmie, kiedy miałeś w zwyczaju je podjadać.
POSTAW SOBIE JASNO OKREŚLONY CEL
Najlepiej zapisz sobie go na kartce i patrz na niego za każdym razem, kiedy będziesz chciał odpuścić. Zanotuj także cytaty, które pomogą ci wytrwać w celu. Znajdź odpowiednią motywację (wpis na ten temat jest tutaj), a na pewno będzie ci łatwiej. Wiedź, po co to robisz i pamiętaj o upragnionych efektach.
NIE WSZYSTKO OD RAZU, POWOLI WDRAŻAJ ZMIANY W SWOJE ŻYCIE
W życiu jest tak: jak coś za szybko przychodzi, to tak samo szybko odchodzi. A więc, jeśli od razu ograniczysz wszystkie słodycze, tak samo szybko do nich wrócisz. Lepiej powoli wprowadzać zmiany, aby zostały na dłużej. Przechodząc do rzeczy, jeżeli jadłeś jedną czekoladę dziennie, zacznij ją ograniczać od jednego kawałka. Każdego dnia kostka mniej, aż w końcu nie sięgniesz po nią wcale. To samo ze słodzeniem herbaty. 2 łyżeczki - 1,5 łyżeczki - 1 łyżeczka - 0,5 łyżeczki - i nic. To tylko kilka przykładów, są na prawdę skuteczne. Człowiek odzwyczaja się od słodkiego i jest to możliwe nawet u największych łakomczuchów.
W SKLEPIE UNIKAJ REGAŁÓW ZE SŁODYCZAMI
Sklepowe półki, a zwłaszcza regały ze słodyczami kuszą niesamowicie. Bardzo trudno im się oprzeć, ale dopóki nie masz silnej woli, lepiej ich unikaj. Powinieneś też chodzić na zakupy z listą, dzięki temu unikniesz zakupu także innych niepotrzebnych rzeczy. Jeśli natomiast jest to silniejsze od ciebie i nie umiesz się opanować, masz jeszcze dwie opcje. Albo zabierzesz na zakupy osobę, która ci pomoże i przemówi do rozumu, albo przestaniesz chodzić na zakupy. Cały czas pamiętaj o swoim postanowieniu, musisz być wytrwały.
WYPRÓBUJ ZDROWYCH ZAMIENNIKÓW SŁODYCZY
Jeżeli masz ogromną chęć na coś słodkiego, poszukaj w internecie jakiś zdrowych zamienników. Fasolowe brownie, lody z kalafiora, fit nutella (przepis na fit nutellę jest tutaj) to tylko kilka przykładów, z których na prawdę warto skorzystać! Są o wiele zdrowsze i mają mniej kalorii. Takich przepisów jest mnóstwo, wystarczy, że trochę poszukasz w internecie. Większość smakuje niemal identycznie, więc nic nie stoi na przeszkodzie, abyś je wypróbował.
ZAWSZE MIEJ ZE SOBĄ COŚ ZDROWEGO,A UNIKNIESZ KUPOWANIA SŁODYCZY NA MIEŚCIE
Na każdym kroku kuszą nas kawiarnie, budki z lodami i inne tego typu rzeczy. Żeby uniknąć takich sytuacji, szykuj sobie własne posiłki. Wrzuć do torby jabłko, a wtedy nie będziesz się martwić o to, co zjeść. Świadomie przygotujesz drugie śniadanie i nie dasz się kuszącym zapachom oraz obrazkom. Trudno jest oprzeć się smakowitym zapachom z piekarni, ale przecież ty przygotowałeś sobie już jedzenie. Nie ważne czy to kanapki, czy sałatka. Jesteś o krok bliżej do celu, bo udało ci się odmówić sobie kolejnej słodkości.
WSZYSTKO JEST DLA LUDZI, TRZEBA TYLKO ZNAĆ UMIAR
To chyba najtrudniejszy punkt, bo jak tu odmówić babci, która specjalnie dla ciebie upiekła ciasto! Takie sytuacje mają miejsce w życiu każdego z nas, ale wtedy absolutnie nie odmawiamy. Doceniamy pracę drugiej osoby i możemy skosztować placka domowej roboty. To samo w przypadku tortu na urodzinach, ślubie czy osiemnastce (przynajmniej ja tak podchodzę). Jeden kawałek nic nam nie zrobi, a zdecydowanie wystarczy. Wiem, trudno będzie poprzestać na jednym kawałku, więc jeśli nie umiesz się opanować, lepiej nie jedz wcale.
Samodyscyplina i wytrwałość to klucz do sukcesu. Z pewnością nie będzie łatwo, ale dla tych efektów warto. Nie ważne czy chcesz schudnąć, czy po prostu zacząć zdrowo żyć. Pamiętaj, że nie jesteś sam. Słodycze dają szczęście tylko na chwilę. Przecież za 5 minut będziesz żałował, nie wspominam już o wyrzutach sumienia... warto? Odpowiedź sobie na to pytanie, a wszystko będzie jasne.
niedziela, 10 lipca 2016
Przepis na fit nutellę!
Każdy, kto choć trochę interesuje się zdrowym odżywianiem wie, że istnieje mnóstwo zdrowych zamienników sklepowych słodyczy. Są smaczne, o wiele zdrowsze i nie zawierają chemii. Zazwyczaj mają też mniej kalorii, więc dlaczego by z nich nie skorzystać? Poniżej przedstawiam wam przepis na fit nutellę! Jest to super opcja, kiedy chcemy zjeść coś słodkiego (ale nie tuczącego), ale również idealnie nadaje się do naleśników. Jest łatwa w przygotowaniu, a przepis przedstawiam wam poniżej :)
Składniki:
- 1 banan
- 1/2 dojrzałego awokado
- 1 łyżka miodu lub innego słodzika
- 1 i 1/2 łyżki kakao
- garść ulubionych orzechów, zmielonych lub posiekanych (najlepsze będą laskowe)
Przygotowanie:
Banalnie proste- wszystkie składniki wystarczy zblendować do uzyskania gładkiej masy.
Zapraszam również na mój profil na instagramie, tam dodaję więcej zdjęć takich pyszności! :) https://www.instagram.com/nati.jest.fit/
Składniki:
- 1 banan
- 1/2 dojrzałego awokado
- 1 łyżka miodu lub innego słodzika
- 1 i 1/2 łyżki kakao
- garść ulubionych orzechów, zmielonych lub posiekanych (najlepsze będą laskowe)
Przygotowanie:
Banalnie proste- wszystkie składniki wystarczy zblendować do uzyskania gładkiej masy.

Zapraszam również na mój profil na instagramie, tam dodaję więcej zdjęć takich pyszności! :) https://www.instagram.com/nati.jest.fit/
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)